Uszli z życiem trzej księża porwani w Meksyku. Uprowadzono ich w poniedziałek 4 lutego
w San Juan de Guadalupe na północy kraju. Jednak następnego dnia porywacze, przewożąc
swe ofiary samochodem, ulegli wypadkowi. Spadając do wąwozu, jeden z nich poniósł
śmierć, a drugi uległ zranieniu. Natomiast trzej kapłani uratowali się.
Obok
Kolumbii Meksyk pozostaje wciąż jednym z krajów Ameryki Łacińskiej najbardziej niebezpiecznych
dla duchownych. W ostatnich sześciu latach zginęło ich tam ponad 20. Tego samego dnia,
gdy udało się ocaleć trzem porwanym, w miejscowości Placetas na południu Meksyku został
ciężko pobity przez włamywaczy 83-letni ks. José Flores Preciado, który następnie
zmarł.