W Kolumbii trwa niekończąca się seria zabójstw księży. W ciągu trzech tygodni stracił
tam życie już trzeci kapłan. Ciało 84-letniego ks. José Anzícara Mejíi Palomino znaleziono
w minioną niedzielę 3 lutego w jego mieszkaniu w miejscowości Riosucio na północnym
wschodzie kraju. Policyjne oględziny wykazały, że został on uduszony. Sędziwy duchowny
pracował jako kapelan w miejscowym sierocińcu i domu starców.
Zaniepokojenie
stanem bezpieczeństwa w Kolumbii wyraził tamtejszy Kościół. Przewodniczący episkopatu
kard. Rubén Salazar Gómez stwierdził, że bandom kryminalnym dyktującym swoje prawa
w niektórych częściach kraju najwyraźniej nie podoba się prowadzona tam ewangelizacja,
która nawołuje do pojednania i pokoju.
Ostatnie doniesienia z Kolumbii mówią
też o pogróżkach ze strony FARC pod adresem kolejnego duchownego, ks. Juana Carlosa
Clavijo. Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii dały mu osiem dni na opuszczenie parafii
Rio de Oro, gdzie pracował.