Warszawa pożegnała Prymasa-seniora kard. Józefa Glempa. W pogrzebowej liturgii, której
w archikatedrze św. Jana przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, uczestniczyli przedstawiciele
najwyższych władz państwowych, na czele z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Przed
świątynią zebrały się tłumy wiernych, by pożegnać zmarłęgo. „Przyszedłem oddać mu
cześć, pomodlić się w jego intencji. Myślę, że był człowiekiem bardzo głębokiej wiary,
człowiekiem, który akurat w tym czasie był nam potrzebny. Myślę, że był bardzo skromny,
mądry i bardzo pokorny” – mówili zgromadzeni przed archikatedrą.
Homilię w
czasie Mszy św., którą koncelebrowało niemal 90 kardynałów, arcybiskupów i biskupów,
wygłosił Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Przypomniał on, że kard. Glemp musiał
się zmierzyć ze złem stanu wojennego, przeprowadzić Kościół przez niełatwe czasy transformacji
ustrojowej. „Za cenę niezrozumienia i odrzucenia odważnie nazywał dobro dobrem, a
zło złem. Przypominał w ten sposób swoim rodakom, czym jest prawdziwa wolność, jak
należy z niej korzystać i jak należy jej bronić” – mówił abp Kowalczyk.
Na
zakończenie Mszy kard. Kazimierz Nycz odczytał fragmenty testamentu kard. Glempa.
Prymas-senior wyraził w nim podziękowanie Bogu „za łaskę wiary i skutki z niej płynące”
oraz przeprosił „za słowa pochopnej krytyki, za zaniedbania i słabości”. „Na moją
formację duchową, ośmielam się to mówić pokornie, mieli wpływ sługa Boży Prymas Stefan
Wyszyński oraz kard. Karol Wojtyła, dziś bł. Jan Paweł II. Żywię do nich ludzką i
nadprzyrodzoną cześć” – napisał w testamencie kard. Glemp.
Zmarłego pochowano
w sarkofagu z czarnego granitu w podziemiach archikatedry warszawskiej.