Organizacja Światowa Solidarność Chrześcijan (Christian Solidarity Worldwide) wystosowała
list otwarty do prezydenta Laosu Choummaly Sayasone w sprawie niewyjaśnionych zaginięć
wyznawców Chrystusa w tym kraju. Bez wieści znikają całe rodziny, często są wśród
nich liderzy lokalnych wspólnot chrześcijańskich. Autorzy listu żądają, by laotańskie
władze prowadziły w sprawie zaginięć rzetelne śledztwa. Zwracają też uwagę, że ich
wspólnoty żyją w ciągłej niepewności.
W 2004 roku Boontheong – chrześcijanin
z grupy etnicznej Khmu zaginął wraz z żoną i siedmioletnim synkiem. Wiadomo, że wcześniej
otrzymywał pogróżki. Był też przetrzymywany w areszcie z powodu religii. Z kolei w
2007 r. zaginął Khamsone Baccam – laotański konwertyta. Jego żona widziała go po raz
ostatni, gdy wsiadał do policyjnego samochodu.
Organizacje działające na rzecz
wolności chrześcijan domagają się, by władze zbadały sprawy zniknięć i udzieliły wszelkich
informacji na temat zaginionych. W ostatnich latach wprawdzie odnotowano w Laosie
poprawę sytuacji chrześcijan, niemniej ciągle są oni dyskryminowani, a wielu pozostaje
więźniami sumienia.