2012-12-21 17:30:27

Benedykt XVI: w walce o rodzinę stawką jest sam człowiek


„Kto broni Boga, ten broni człowieka” – te słowa Benedykta XVI doskonale streszczają jego obszerne wystąpienie w którym sprzeciwił się zakłamywaniu prawdy o człowieku. Papież przyjął na bożonarodzeniowej audiencji kardynałów i pracowników Kurii Rzymskiej. Papieskie przemówienie wygłaszane w czasie tego spotkania uważane jest za najważniejsze w roku.

Benedykt XVI mówił o znaczeniu swych podróży apostolskich (do Meksyku, na Kubę i do Libanu) i o nowej ewangelizacji. Z perspektywy Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie wiele miejsca poświęcił konieczności obrony tradycyjnej rodziny. Jak wskazał, stawka w grze jest bardzo wysoka. „Stało się jasne, że w kwestii rodziny nie chodzi tylko o określoną formę społeczną, ale o samego człowieka – o pytanie, kim jest człowiek i co należy czynić, aby być człowiekiem we właściwy sposób” – mówił Papież. Obszernie zacytował francuskiego rabina Gillesa Bernheima, który przedstawił prezydentowi i premierowi Francji poruszający raport na temat związków homoseksualnych.

„Atak, na który jesteśmy dziś narażeni, na autentyczną postać rodziny, składającą się z ojca, matki i dziecka, ma jeszcze głębszy wymiar. Jeśli do tej pory przyczynę kryzysu rodziny dostrzegaliśmy w niezrozumieniu istoty ludzkiej wolności, to obecnie staje się jasne, że stawką jest wizja samego istnienia, tego, co naprawdę znaczy być człowiekiem. Rabin cytuje stwierdzenie rozsławione przez Simone de Beauvoir: «Nikt nie rodzi się kobietą, tylko się nią staje». Te słowa dały podwaliny temu, co dzisiaj pod hasłem „gender” jest przedstawiane jako nowa filozofia seksualności. Płeć, zgodnie z tą filozofią, nie jest już pierwotnym faktem natury, który człowiek musi przyjąć i osobiście wypełnić sensem, ale rolą społeczną, o której decyduje się autonomicznie, podczas gdy dotychczas decydowało o tym społeczeństwo. Oczywisty jest głęboki błąd tej teorii i podporządkowanej jej rewolucji antropologicznej” – powiedział Papież.

Benedykt XVI zwrócił uwagę na fundamentalne znaczenie biblijnego opisu stworzenia kobiety i mężczyzny przez Boga i podkreślił, że obecnie dualizm ten jest kwestionowany.

„Teraz uważa się, że to nie On stworzył ich mężczyzną i kobietą, ale że dotychczas określało to społeczeństwo, a teraz my sami o tym mamy decydować. Mężczyzna i kobieta jako rzeczywistości stworzenia, jako natura osoby ludzkiej już nie istnieją. Człowiek kwestionuje swoją naturę. Jest on teraz jedynie duchem i wolą. Manipulowanie naturą, potępiane dziś w odniesieniu do środowiska, staje się tutaj wyborem podstawowym człowieka wobec samego siebie. Istnieje teraz tylko człowiek w sposób abstrakcyjny, który następnie autonomicznie coś sobie wybiera jako swoją naturę. Dochodzi do zakwestionowania mężczyzny i kobiety w ich wynikającej ze stworzenia konieczności postaci osoby ludzkiej, które nawzajem się dopełniają. Jeżeli jednak nie istnieje dwoistość mężczyzny i kobiety jako fakt wynikający ze stworzenia, to nie ma już także rodziny, jako czegoś określonego na początku przez stworzenie. Ale w takim przypadku również potomstwo utraciło miejsce, jakie do tej pory jemu się należało i szczególną, właściwą sobie godność” – powiedział Ojciec Święty.

Papież przestrzegł, że tam, gdzie wolność czynienia staje się wolnością czynienia siebie samego, nieuchronnie dochodzi się do zanegowania samego Stwórcy, a wraz z tym do poniżenia człowieka jako stworzonego przez Boga. „W walce o rodzinę stawką jest sam człowiek. I staje się oczywiste, że tam, gdzie dochodzi do zanegowania Boga, zniszczeniu ulega także godność człowieka. Kto broni Boga, ten broni człowieka” – mówił Benedykt XVI w czasie bożonarodzeniowego spotkania z kardynałami i Kurią Rzymską.

Drugą część swego przemówienia Papież poświęcił kwestii dialogu Kościoła z państwami, ze społeczeństwem obywatelskim, w tym z kulturami i nauką, a także z innymi religiami. Zaznaczył, że w tym dialogu zawsze chodzi o człowieka i o to, co znaczy być człowiekiem. Podkreślił, że choć Kościół nie ma gotowych rozwiązań poszczególnych zagadnień, to pragnie walczyć o to, co najlepiej odpowiada właściwej mierze istoty ludzkiej. Stąd, jak dodał, trwa przy nienegocjowalnych wartościach i stara się by były one przełożone także na działania polityczne.

bz/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.