Abp Fisichella: my sami przyczyniliśmy się do komercjalizacji świąt, czas na mea culpa
„To prawda, że ukradziono nam Boże Narodzenie, Wielkanoc, Wszystkich Świętych. Ale
stało się tak również z naszej winy. Bo ci, którzy byli odpowiedzialni za przekaz
wiary, nie dopełnili swych obowiązków” – uważa abp Rino Fisichella. Przewodniczący
Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji uczestniczył wczoraj w prezentacji książki
pt. „Święta ukradzione”. Chodzi tu oczywiście o komercjalizację głównych wydarzeń
roku liturgicznego i ich stopniową transformację w urodziny gwiazdora, święto wiosny
czy Halloween. Teraz przyszła kolej na niedziele, które stają się dniem zakupów –
wyjaśnia autor książki Mimmo Muolo, watykanista dziennika Avvenire.
Zdaniem
abp. Fisichelli dechrystianizacja tych świąt wynika z postawy samych chrześcijan,
którzy zaczęli się krępować religijnymi odniesieniami i woleli nie mówić o prawdziwym
znaczeniu świętowanych wydarzeń. Podobnego zdania jest również redaktor naczelny dziennika
Avvenire Marco Tarquinio. W jego przekonaniu do stopniowej desakralizacji świąt i
kalendarza przyczyniła się m.in. decyzja o zniesieniu niektórych świąt kościelnych,
jak Boże Ciało czy Wniebowstąpienie, po przeniesieniu ich na niedzielę. „Trzeba powrócić
do tych świąt, a także do Piotra i Pawła, św. Franciszka patrona Włoch, św. Józefa,
bo w tych świętach jest nasza tożsamość” – stwierdził włoski dziennikarz.