2012-11-04 16:58:30

Anioł Pański z Papieżem: miłość jest najpierw bezinteresownym darem, zanim stanie się prawem


Słuchaj papieskich pozdrowień po polsku: RealAudioMP3

„Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam przykazanie miłości Boga nade wszystko i bliźniego przynajmniej na miarę miłości samego siebie. Nie jest to nakaz, ale zaproszenie do życia w blasku odwiecznej miłości Boga, która daje radość i pokój w doczesności i pewną nadzieję na szczęśliwą wieczność. Niech ta miłość stale gości w naszych sercach. Niech Bóg wam błogosławi!”.

Tymi słowami Benedykt XVI pozdrowił w południe Polaków. Również główne rozważanie na Anioł Pański poświęcił on przykazaniu miłości Boga i bliźniego.

„Święci, których niedawno czciliśmy wszystkich razem jedną uroczystością, to właśnie ci, którzy ufając Bożej łasce starają się żyć zgodnie z tym podstawowym prawem – mówił Papież. – Przykazanie miłości może urzeczywistnić w pełni ten, kto żyje w głębokiej relacji z Bogiem, niczym dziecko, które staje się zdolne kochać, poczynając od dobrej relacji z matką i ojcem”.

Papież przytoczył słowa św. Jana z Avili, który w swoim „Traktacie o miłości Boga” zwracał uwagę, że ów tytułowy przymiot jest skutkiem uprzedniego doświadczenia miłości ze strony Boga. Miłość bowiem jest najpierw darem, zanim stanie się prawem. Na tym właśnie polega bezinteresowność miłości, która każe kochać także tego, kto na to nie zasługuje. Od Boga uczymy się spoglądania na drugich głębiej, bez zatrzymywania się na tym, co zewnętrzne, by poznać ich najgłębsze oczekiwania.

„Ale zdarza się również droga odwrotna: że otwierając się na drugiego, takiego jakim jest, wychodząc mu naprzeciw i okazując gotowość na jego przyjęcie, otwieram się także na poznanie Boga, na to, że On istnieje i że jest dobry – kontynuował Ojciec Święty. – Miłość Boga i miłość bliźniego są nieodłączne, pozostając we wzajemnej zależności. Jezus nie wymyślił ani jednej, ani drugiej, ale pokazał, że są one w gruncie rzeczy jednym i tym samym przykazaniem. A uczynił to nie tylko słowem, ale przede wszystkim świadectwem. Sama osoba Jezusa bowiem i cała jej tajemnica ucieleśniają jedność miłości Boga i bliźniego, niczym dwa ramiona Krzyża, pionowe i poziome. W Eucharystii daje On nam ową dwojaką miłość, ofiarując samego siebie, abyśmy posileni tym Chlebem, miłowali się wzajemnie, jak On nas umiłował”.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.