Synod Biskupów: panorama ewangelizacji na pięciu kontynentach
Szeroką panoramę warunków nowej ewangelizacji na poszczególnych kontynentach zaprezentowano
na wczorajszej popołudniowej kongregacji generalnej Synodu Biskupów.
Sytuację
na Starym Kontynencie przedstawił kard. Péter Erdő, który jest przewodniczącym Rady
Konferencji Biskupich Europy CCEE. Prymas Węgier zwrócił uwagę, że wspomniany już
przez Jana Pawła II w posynodalnej adhortacji apostolskiej Ecclesia in Europa
proces zapominania o chrześcijańskim dziedzictwie po 13 latach stał się jeszcze bardziej
widoczny. Szerzy się nieznajomość wiary chrześcijańskiej, a media często szkalują
Kościół. Zamiast lekcji religii katolickiej w szkołach proponuje się „naukę o religiach”,
co prowadzi do synkretyzmu czy obojętności religijnej. Kard. Erdő wskazał na szerzące
się ataki prawne, a nieraz i fizyczne, na publiczną obecność wiary. Przypomniał, że
najwięcej przemocy i dyskryminacji doznają w Europie wyznawcy Chrystusa, zwłaszcza
katolicy. Niepokój budzi pojawianie się tzw. „praw człowieka trzeciej i czwartej generacji”,
które nie mają nic wspólnego z obiektywną moralnością. Zagubienie pamięci o chrześcijaństwie
jest zatem zagrożeniem także dla społeczeństwa świeckiego.
Węgierski purpurat
zauważył jednak, że w sytuacji spadku liczby urodzeń i starzenia się społeczeństwa,
kryzysu gospodarczego oraz osłabienia tożsamości kulturowej i religijnej Europejczycy
odczuwają „głód i pragnienie nadziei”. Wśród znaków nadziei wymienił Światowe Dni
Młodzieży w Kolonii i Madrycie, które wpłynęły także na wzrost powołań. Wspomniał
też wielkie misje w europejskich metropoliach, cenny wkład ruchów duchowości, wzrastanie
w parafiach wolontariatu, zwłaszcza charytatywnego. Mówiąc o problemie napięć narodowych
i etnicznych na naszym kontynencie, kard. Erdő przypomniał kościelne inicjatywy na
rzecz pojednania. Wymienił akt podpisany sześć lat temu przez konferencje biskupów
Słowacji i Węgier oraz niedawny wspólny list przewodniczącego episkopatu Polski i
prawosławnego patriarchy moskiewskiego.
O sytuacji w Afryce mówił kard. Polycarp
Pengo z Tanzanii. Zwrócił uwagę, że choć ewangelizacja tego kontynentu zaczęła się
już w czasach apostolskich, do większej części Czarnego Lądu Dobra Nowina dotarła
dopiero niedawno. Dlatego niełatwo odróżnić między zadaniami pierwszej i nowej ewangelizacji,
bo i tam globalizacja wywiera wpływ. Głoszenie Ewangelii utrudniają konflikty plemienne,
korupcja, przemoc wobec dzieci i kobiet. Niebezpieczeństwem jest narastanie islamskiego
fundamentalizmu. Tanzański purpurat zwrócił też uwagę na problem emigrowania w poszukiwaniu
lepszych warunków materialnych Afrykańczyków, którzy mają najlepsze przygotowanie
i mogliby prowadzić ewangelizację na swoim kontynencie.
Sytuację nowej ewangelizacji
w Ameryce przedstawił meksykański arcybiskup Carlos Aguiar Retes, przewodniczący Rady
Episkopatów Latynoamerykańskich CELAM. On również przyznał, że tożsamość wielu tamtejszych
katolików osłabła. Konieczne jest pogłębienie formacji.
O najludniejszym kontynencie
mówił indyjski kardynał Oswald Gracias. W Azji żyje 60 proc. mieszkańców świata, z
czego ponad połowa w Indiach i Chinach. Jednak tylko 3 proc. z nich to wyznawcy Chrystusa.
Azjaci są wrażliwi na duchowość, jednak tam także pojawia się sekularyzm i materializm,
atakowane jest małżeństwo i życie. Stąd wielkie zadania stoją przed ruchami rodzinnymi.
W licznych miejscach Azji wierzący są prześladowani, zresztą nie tylko chrześcijanie.
Bardzo
zróżnicowaną sytuację Oceanii przedstawił wczoraj w auli synodalnej abp John Atcherley
Dew z Nowej Zelandii. Przypomniał, że liczne wyspy tworzące Oceanię rozsiane są na
obszarze jednej trzeciej globu ziemskiego. Stąd, aby Ewangelia dotarła do ich mieszkańców,
ważne jest korzystanie z nowych technologii. Ewangelizacja, zwłaszcza w Nowej Zelandii
i Australii, musi też uwzględniać wielki napływ emigrantów z Azji i innych kontynentów.