Doktorat honoris causa Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu im. Łomonosowa otrzymał
patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Nie obyło się bez skandalu, ponieważ część studentów
była zmuszana do uczestnictwa w uroczystości.
Rektor uniwersytetu powiedział,
że dyplom honorowego doktora wręczony został „za wybitny wkład Cyryla I w duchowe
wychowanie młodzieży i ścisłą współpracę z moskiewskim uniwersytetem”. Ze swej strony
patriarcha Cyryl oświadczył, że „nie ma większej nagrody, niż nagroda udzielona przez
społeczność naukową”. Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia dodał, że atmosfera posiedzeń
i rad naukowych jest mu doskonale znana. Jego zdaniem nie ma innego środowiska, niż
akademickie, które miałoby taki wpływ na kształtowanie osobowości człowieka oraz umiejętności
przemyślenia idei, zanim ją się wypowie głośno.
Niestety, nie obyło się bez
małego skandalu towarzyszącego uroczystości. Część pracowników uniwersytetu próbowało
wywierać nacisk na młodzież akademicką, aby ta uczestniczyła w uroczystości nadania
doktoratu honorowego patriarsze. Ani sam duchowny, ani rektor uczelni Wiktor Sadowniczy
nie wiedzieli o tego typu praktykach. Rektor zapowiedział przeprowadzenie dochodzenia
i ukaranie winnych stosowania nacisków rodem z czasów sowieckich. W. Raiter, Moskwa