Światowa Rada Kościołów: zakaz bluźnierstwa to narzędzie represji
W głównej siedzibie Światowej Rady Kościołów w Genewie trwa trzydniowa konferencja
na temat pakistańskiego zakazu obrażania Mahometa i Koranu. Została ona zaplanowana
już kilka miesięcy temu. Niespodziewanie zbiegła się w czasie z wielką falą protestów
przeciwko kontrowersyjnemu filmowi o Mahomecie. Wielu zwierzchników muzułmańskich,
a także niektórzy islamscy politycy domagają się od ONZ ogólnoświatowego zakazu obrażania
islamu i innych religii.
Uczestnicy genewskiej konferencji nie wypowiadają
się w tej kwestii. Pokazują jedynie, że obowiązujący w Pakistanie zakaz obrazy Mahometa
stał się w istocie narzędziem represji względem mniejszości religijnych. Zwrócił na
to uwagę sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów, pastor Olav Fykse Tveit. Zaapelował
on również do ONZ, aby jak najszybciej zajęła się prześladowaniami mniejszości religijnych
w Pakistanie, które dokonują się właśnie w imię zakazu bluźnierstwa.
Genewskie
biura ONZ uczestnicy konferencji odiwedzą jutro. Są wśród nich przedstawiciele głównych
mniejszości religijnych z Pakistanu, w tym Kościoła katolickiego. Ich świadectwo może
być ważnym głosem w dyskusji, która toczy się obecnie w ONZ, a zwłaszcza w Radzie
Praw Człowieka, gdzie Organizacja Współpracy Islamskiej chce przeforsować deklarację
przeciwko obrażaniu islamu. Sprzeciwiają się Stany Zjednoczone, Unia Europejska oraz
kraje Ameryki Łacińskiej.
Dyplomaci tych krajów podkreślają, że już teraz,
bez formalnych zakazów prawnych, mahometanie są w stanie zablokować wszelkie obraźliwe
dla nich publikacje. Jako przykład wskazuje się media w liberalnej Wielkiej Brytanii,
gdzie nawet historia islamu stała się tematem tabu. W minionym tygodniu na przykład
angielski historyk Tom Holland musiał zakończyć emisję swych programów, ponieważ nie
spodobały się one społeczności muzułmańskiej.