Ks. Lombardi: spotkanie z muzułmanami dodało nam otuchy
Drugi dzień wizyty Benedykta XVI w Libanie miał wyraźny akcent międzyreligijny. Było
nim spotkanie z liderami czterech wspólnot muzułmańskich w Libanie – powiedział dziennikarzom
ks. Federico Lombardi SJ. Papieżowi towarzyszyli kardynałowie Bertone i Tauran oraz
patriarcha Bechara Raï. Zwierzchnicy muzułmańscy podjęli między innymi kwestię obraźliwego
dla nich filmu o proroku Mahomecie. W tym kontekście podziękowali Stolicy Apostolskiej
za obronę religii i ich symboli przed zniewagami – powiedział ks. Lombardi.
„Spotkanie
to trwało 20 minut i przebiegało w bardzo serdecznej atmosferze – poinformował watykański
rzecznik. – Za szczególnie ważną uważam deklarację muftiego sunnitów, który zapewnił
Papieża, że sami muzułmanie pragną, by chrześcijanie pozostali na Bliskim Wschodzie.
«Gdyby ich zabrakło, czulibyśmy się zubożeni. Rozumiemy, że to właśnie chrześcijanie,
ich obecność i zgodne z nimi współistnienie zapewniają bogactwo wielokulturowości
tego regionu» – powiedział Papieżowi mufti. Te słowa dodają nam otuchy i dlatego chciałem
zwrócić na nie uwagę”.
Ks. Lombardi ujawnił również, że Papież zmodyfikował
nieco program swej porannej działalności. Pierwotnie miał odprawić prywatnie Mszę
w kaplicy nuncjatury. Zdecydował się jednak udać do sanktuarium Matki Bożej w Harissie
i to właśnie tam sprawował liturgię, zawierzając Maryi chrześcijan w Libanie i na
całym Bliskim Wschodzie – powiedział watykański rzecznik.