2012-09-15 15:48:01

Benedykt XVI o najgłębszych podstawach pokoju na Bliskim Wschodzie


Dlaczego Bóg wybrał Bliski Wschód i dlaczego ten region żyje w udręce? Zapytał o to Papież, spotykając się w pałacu prezydenckim z władzami politycznymi Libanu, korpusem dyplomatycznym i zwierzchnikami wspólnot religijnych. I sam odpowiedział: „Bóg wybrał ten region, jak mi się wydaje, aby był wzorcem. Ma on świadczyć przed obliczem świata, że człowiek może konkretnie żyć pragnieniem pokoju i pojednania! To dążenie jest od zawsze wpisane w plan Boga, który odcisnął go w sercu człowieka”.

Benedykt XVI wskazał, że dla pokoju konieczna jest jedność społeczeństwa, która jednak nie jest uniformizmem. Chodzi o nieustanne poszanowanie godności każdego i zapewnienie wszystkim odpowiedzialnego uczestnictwa. Dla budowy i umocnienia pokoju trzeba nieustannie wracać do podstaw istoty ludzkiej. A rację istnienia każdej osoby można odnaleźć jedynie w Bogu: „Bezwarunkowe uznanie godności każdej istoty ludzkiej, każdego z nas, oraz świętości życia pociąga więc za sobą odpowiedzialność wszystkich przed Bogiem. Musimy zatem zjednoczyć nasze wysiłki, aby rozwijać zdrową antropologię obejmującą jedność osoby. Bez niej nie można budować prawdziwego pokoju”.

Ojciec Święty przestrzegł przed zamachami na ludzkie życie, do których dochodzi dziś w wielu krajach, nie tylko tych dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Wspomniał takie zjawiska, jak bezrobocie, bieda, korupcja, uzależnienia, wyzysk czy terroryzm. Zwrócił uwagę na ideologie, które kwestionują niezbywalną wartość każdej osoby i naturalną podstawę rodziny, co podważa fundamenty społeczeństwa. Wskazał zarówno politykom, jak zwierzchnikom religijnym potrzebę wychowywania młodych pokoleń do pokoju. Ma ono uczyć właściwego pojmowania wolności, tak, by nie była ona wykorzystywana przez siły zła.

„W Libanie chrześcijaństwo i islam od wieków zamieszkują tę samą przestrzeń – przypomniał Papież. – Nierzadko można spotkać obie religie w tej samej rodzinie. Jeśli jest to możliwe w rodzinie, dlaczego nie mogłoby być możliwe na poziomie całego społeczeństwa? Specyfikę Bliskiego Wschodu stanowi odwieczne zmieszanie różnych komponentów. Oczywiście, one też niestety zwalczały się! Społeczeństwo pluralistyczne istnieje tylko dzięki wzajemnemu szacunkowi, pragnieniu poznania drugiego i nieustannemu dialogowi. Ten dialog jest możliwy jedynie ze świadomością istnienia wartości wspólnych wszystkim wielkim kulturom, gdyż są one zakorzenione w naturze osoby ludzkiej. Wartości te, stanowiąc jakby podłoże, wyrażają autentyczne, znamienne rysy człowieczeństwa. Należą do praw każdej istoty ludzkiej. Różne religie, potwierdzając ich istnienie, wnoszą decydujący wkład. Nie zapominajmy, że wolność religijna jest prawem podstawowym, od którego zależy wiele innych praw”.

Papież podkreślił, że każdy musi mieć prawo swobodnie wyznawać swą religię. Człowiek potrzebuje otwarcia na transcendencję. Bez niej pokój nie jest możliwy. Autentyczna wiara zawsze musi prowadzić do miłości. Kończąc te refleksje o warunkach prawdziwego pokoju, Benedykt XVI przypomniał szczególne powołanie Libanu, by stanowić przykład dla innych.

Z kolei prezydent Michel Sleiman w przemówieniu do Papieża podkreślił konieczność uczestnictwa chrześcijan w życiu politycznym krajów Bliskiego Wschodu. Bez tego niemożliwa jest tam demokracja. Szef państwa libańskiego wyjaśnił obawy przed wciągnięciem go w obecny kryzys syryjski, by nie powróciła sytuacja wojny domowej, jaką Liban przeżywał w ostatniej ćwierci XX wieku. Sleiman wskazał też potrzebę całościowego rozwiązania konfliktu izraelsko-arabskiego. Przypomniał prawo powrotu uchodźców palestyńskich do ojczyzny i przestrzegł przed ekstremizmem.

Do Baabdy na peryferiach Bejrutu, gdzie znajduje się siedziba prezydenta Libanu, Ojciec Święty przyjechał rano z nuncjatury apostolskiej w Harissie, w której nocuje podczas obecnej podróży. W pałacu prezydenckim miał najpierw prywatnie rozmowy kolejno z prezydentem Sleimanem, katolikiem, oraz z premierem Nabihem Berrim przewodniczącym parlamentu Nagibem Mukatim, którzy są muzułmanami. Potem spotkał się tam ze zwierzchnikami wspólnot muzułmańskich. Wszyscy oni wzięli następnie udział, wraz z politykami i korpusem dyplomatycznym, w głównym spotkaniu, na którym Papież wygłosił przemówienie.

Z kolei Benedykt XVI udał się do patriarchatu katolickich Ormian w pobliskim Bzommar na wspólny obiad z libańskimi biskupami i radą Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu. W patriarchacie poświęcił figurę XVI-wiecznego mnicha ormiańskiego Hagopa, który przygotował pierwszą książkę drukowaną w tym języku.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.