Mimo wielu komentarzy medialnych, wczorajsze podpisanie przez patriarchę Cyryla i
abp. Józefa Michalika dokumentu wzywającego chrześcijan obydwu narodów do pojednania,
zostało przysłonięte przez wyrok sądowy w sprawie punkowego zespołu Pussy Riot. Obradująca
w Moskwie Rada Najwyższa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zaapelowała do władz państwowych
o ułaskawienie członkiń zespołu.
Wyrok podzielił społeczeństwo rosyjskie na
zwolenników surowej kary i tych, którzy broniąc wolności słowa domagali się uwolnienia
członkiń zespołu. Przed drugą turą wyborów prezydenckich w Rosji, przed głównym ikonostasem
moskiewskiego soboru katedralnego Chrystusa Zbawiciela, wykonały one utwór zatytułowany
„Bogarodzico zbaw nas od Putina”. Kontrowersyjne postępowanie sądowe ciągnęło się
do tej pory, zakończone wczoraj dwuletnim wyrokiem pobytu w kolonii karnej dla oskarżonych.
Wyrok wywołał burzę sprzeciwów różnych środowisk w Rosji i poza jej granicami.
Obradująca
wczoraj w Moskwie Rada Najwyższa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, w skład której
wchodzą przewodniczący synodalnych wydziałów Patriarchatu Moskiewskiego i inni hierarchowie
zaapelowała do władz rosyjskich o ułaskawienie członkiń zespołu Pussy Riot. W oświadczeniu
Rady podziękowano wszystkim, którzy potępili świętokradcze zachowanie zespołu punkowego,
jednocześnie w imieniu synów Kościoła i ludzi spoza niego wyrażono uczucie litości
wobec jego członkiń. Wychodząc z złożenia, że potępić należy grzech, a nie grzesznika,
Rada wystosowała apel do władz państwowych o wydanie dla nich aktu łaski. Jednocześnie
zaapelowano o powstrzymanie się od zwłaszcza powiązanych z przemocą wszelkich aktów
zemsty. Wezwano wiernych do „zachowania pokoju ducha i modlitewnego trwania przed
Bogiem”.