Boliwia: czego można nauczyć się od misjonarzy epoki baroku?
Trzydziestolecie obchodzą międzynarodowe dni poświęcone misjom jezuickim w Ameryce
Południowej. Organizowane są co dwa lata w różnych miastach Argentyny, Brazylii, Paragwaju
i Urugwaju, a więc tam, gdzie zakon zakładał w XVII i XVIII wieku swoje słynne „redukcje”.
Inicjatywa ma charakter naukowy i do udziału w niej zapraszani są historycy, archiwiści,
antropolodzy, znawcy architektury i języków, a także specjaliści z zakresu innych
nauk humanistycznych i społecznych. Tym razem impreza odbywa się (w dniach 7-10 sierpnia)
w Boliwii, w miejscowości San Ignacio de Velasco, gdzie zachowały się pozostałości
działalności misyjnej jezuitów. Obradom towarzyszy hasło „Pamięć, dziedzictwo i kultura
żywa”.
Jednym z prelegentów międzynarodowych dni misji jezuickich jest ks.
prof. Piotr Nawrot SVD z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Mówił on o muzyce
i ewangelizacji w dawnych redukcjach i obecnie. Polski werbista jest teologiem i muzykologiem,
znawcą i edytorem barokowej twórczości powstającej wśród południowoamerykańskich Indian.
„Ci prości ludzie zachwali niesamowite kolekcje manuskryptów. Tylko w dżungli
boliwijskiej Indianie Chiquitos zachowali ponad 5,5 tys. stron muzyki barokowej, Indianie
Moja 7.200 stron. Jest to w sumie prawie 13 tys. stron muzyki. Kiedy pierwszy raz
wziąłem to do ręki wiedziałem, że jest to unikalny materiał. Z wszystkich lat moich
studiów nie znałem żadnego miejsca na świecie, ani w Polsce, w Rzymie, Anglii czy
Francji, gdzie tylko z dwóch parafii z okresu 80 lat pochodziłaby tak rozległa dokumentacja
muzyczna. Ponad 80 mszy polifonicznych, opery sakralne, motety, muzyka na organy,
sonaty i koncerty barokowe oraz cały repertuar muzyki, której używano w misjach. Po
latach nauczyłem się poprawnej interpretacji tego fenomenu, a mianowicie, że muzyka
w Ameryce była używana jako narzędzie ewangelizacji. Jest w historii taki moment,
że zamiast recytować Credo zaczynamy je śpiewać, zaczynamy odprawiać solenne pobożne
liturgie i widać w archiwach, jak rośnie repertuar muzyczny i jak zarazem rośnie liczba
chrztów”.
Z perspektywy swej ponad 20-letniej pracy nad barokową muzyką z redukcji
boliwijskich ks. Nawrot podkreśla, że także i dziś muzyka może być doskonałym narzędziem
ewangelizacji. „Kiedy zastanawiam się nad tym, co mogłoby przyciągnąć na nowo ludzi
do Kościoła w Europie, który przeżywa swe trudne chwile bez wahania odpowiadam postawmy
na znakomite liturgie i piękny śpiew” – podkreśla polski werbista.