Hiszpański sąd oddalił pozew oskarżający bp. Antonio Reig Plà o homofobię i szerzenie
nienawiści. Sędzia Antonio Cervera nie doszukał się tym samym oznak przestępstwa w
homilii wygłoszonej przez biskupa Alcalá de Henares w Wielki Piątek, w której odniósł
się on do homoseksualistów. Po liturgii, która była transmitowana przez hiszpańską
telewizję, do sądu wpłynął pozew jednej z gejowskich organizacji, oskarżający biskupa
o szerzenie homofobii. Jedno zdanie wyrwane z kontekstu stało się powodem do nagonki
medialnej i ideologicznej na biskupa. Środowiska lewicowo-liberalne i gejowskie wzywały
do usunięcia go z diecezji i ogłoszenia persona non grata w mieście.
„Całościowa
analiza słów biskupa nie pozwala zrozumieć w sposób racjonalny, że on sam prowokował
do dyskryminacji, nienawiści lub przemocy wobec homoseksualistów, ani też, że szerzył
obelżywe informacje na temat homoseksualistów w związku z ich orientacją seksualną”
– uważa sędzia. Słowa biskupa ukazują co najwyżej „krytyczną postawę wobec homoseksualizmu”,
ale „nie zawierają obelg pod adresem homoseksualistów w ogólności ani nawoływania
do dyskryminacji z powodu ich orientacji seksualnej”. Bp Reig Plà traktuje homoseksualizm
jako „nieuporządkowaną skłonność”, co – zdaniem sędziego – jest dopuszczalne „w oparciu
o wolność religijną” (al amparo de la libertad religiosa) i „w ścisłym znaczeniu
nie jest równoznaczne z nawoływaniem do nienawiści ani też z obelgą”.
Z kolei
bp Reig Plà uważa, że decyzja sędziego „nie tylko broni wolności słowa i wolności
katedry, ale przede wszystkim staje w obronie wolności religijnej w Hiszpanii; wolności,
którą pewne lobby i media, jak się wydaje, chcą ograniczyć za wszelką cenę”. Ma się
wrażenie, że jest to zorganizowana strategia wymierzona także przeciwko innym członkom
Kościoła. „W ostatnich latach wielu biskupów było prześladowanych, a nawet oskarżanych
za to, że nauczają zgodnie z doktryną katolicką na ten temat” – uważa bp Reig Plà.