W Instytucie Dzieł Religijnych IOR nie ma anonimowych czy tajnych kont. Każde konto
ma konkretnego właściciela i posiadamy o nim więcej informacji niż wymaga tego na
przykład prawo włoskie – zadeklarował dyrektor generalny banku watykańskiego Paolo
Cipriani. Zapewnił on też, że z usług IOR mogą korzystać obok osób duchownych jedynie
watykańscy pracownicy i emeryci. Żaden polityk, ani włoski, ani zagraniczny, nie ma
u nas konta – oświadczył Cipriani. W ten sposób zareagował on na domysły snute przez
włoskie media, które dymisję prof. Ettore Gottiego Tedeschiego wiążą z postulowaną
przez niego polityką przejrzystości.
„Moje problemy zaczęły się w momencie,
gdy zapytałem się o nazwiska polityków, którzy korzystają z naszych usług” – miał
napisać były prezes IOR w liście do Papieża, który nigdy nie dotarł do adresata, bo
przejęła go włoska prokuratura. Paolo Cipriani zdecydowanie temu zaprzecza. Zwraca
jednak uwagę, że przez długie lata nikt w świecie, a nawet we Włoszech nie kwestionował
polityki przejrzystości banku watykańskiego. Ale nagle komuś zaczęło to przeszkadzać
– konkluduje dyrektor banku. W jego przekonaniu motywów tego należy szukać we Włoszech.
O
Instytucie Dzieł Religijnych była też mowa na dzisiejszym briefingu watykańskiego
rzecznika prasowego. Ks. Federico Lombardi SJ zaznaczył, że Stolica Apostolska wykazała
w sprawie IOR bardzo dużo dobrej woli. Świadczą o tym trwające wciąż negocjacje z
Moneyval w sprawie wpisania Watykanu na białą listę przejrzystości finansowej. To
długi i trudny proces. Jest jednak zdecydowana wola, by doprowadzić go do końca –
zaznaczył ks. Lombardi. Wyraził on zarazem zdziwienie faktem, że główne włoskie dzienniki
piszą ostatnio o Watykanie w ten sam sposób, niemal tymi samymi słowami, jakby za
ich informacjami stało jedno źródło. Ks. Lombardi zdecydowanie odrzucił też insynuacje,
że Watykan, w tym IOR, odmawia współpracy z włoskim wymiarem sprawiedliwości. Nie
istnieje ani jeden udokumentowany przypadek, w którym nie odpowiedziano by na oficjalny
wniosek włoskich władz – oświadczył ks. watykański rzecznik.
Ks. Lombardi
zachęcił również, by sprawy watykańskie nie przysłoniły dziennikarzom innych ważnych
problemów, jak choćby zamachy na chrześcijan w Nigerii. Wyraził nadzieję, że nigeryjskie
władze na poważnie zajmą się tym problemem, z którym jak na razie sobie nie radzą.
Poinformował on również, że jutro przybędzie delegacja amerykańskich zakonnic, które
nie zgadzają się na reformy zażądane od nich przez Kongregację Nauki Wiary, by dostosować
działalność sióstr do wymogów katolickiej wiary. Ks. Lombardi oświadczył, że Stolica
Apostolska oczekuje od sióstr konstruktywnej i pozytywnej postawy.