Dialog chrześcijańsko-żydowski: jak Jan Paweł II śledził wydarzenia międzynarodowe
w pespektywie dialogu (1992 r.)
Pontyfikat Jana Pawła II cechowała wrażliwość na wydarzenia zachodzące w różnych miejscach
świata. Doroczną okazją do ich przeglądu jest dla Biskupa Rzymu audiencja udzielana
na początku każdego roku korpusowi dyplomatycznemu akredytowanemu przy Stolicy Apostolskiej.
Przyjmując go 11 stycznia 1992 r., Papież odnotował także jako „obiecujący znak nadziei”
rozpoczętą ponad dwa miesiące wcześniej, 30 października 1991 r., międzynarodową konferencję
pokojową w Madrycie, na której zasiedli po raz pierwszy do tego samego stołu rokowań
Izraelczycy i Arabowie, w tym również przedstawiciele Palestyńczyków. Rozmowy, kontynuowane
w innych miastach Europy i Ameryki, otworzyły drogę do przyszłych porozumień pokojowych.
Jan Paweł II wyraził nadzieję, że dialog i negocjacje otworzą przed mieszkańcami regionu
bliskowschodniego, zwłaszcza najbardziej poszkodowanymi, jak Palestyńczycy i Libańczycy,
perspektywy lepszej przyszłości:
„Cała społeczność międzynarodowa winna towarzyszyć
ludom Bliskiego Wschodu na trudnej drodze do pokoju. Jakimż byłoby to błogosławieństwem,
gdyby Ziemia Święta, w której przemawiał Bóg i po której chodził Jezus, mogła się
stać szczególnym miejscem spotkania i modlitwy narodów, a święte miasto Jerozolima
– znakiem i narzędziem pokoju i pojednania! Także tam ludzie wierzący mają do wypełnienia
misję pierwszorzędnej wagi. Muszą zapomnieć o przeszłości i patrzeć w przyszłość,
są powołani do pokuty i zmiany postępowania, do ponownego odkrycia braterstwa, płynącego
z wiary w jednego Boga, który ich kocha i zaprasza do współudziału w realizacji Jego
planu względem ludzkości. Wydaje mi się, że priorytetem jest tu dialog między Żydami,
chrześcijanami i muzułmanami. Poznając się coraz lepiej, wzajemnie się ceniąc i żyjąc,
w poszanowaniu wolności sumienia, różnorodnymi aspektami swoich religii, staną się
oni, w tym regionie świata i gdzie indziej, «twórcami pokoju»”.
Do wydarzeń
rozgrywających się na arenie międzynarodowej na początku lat 90. ubiegłego wieku należało
też odzyskiwanie niepodległości przez kraje byłego Związku Radzieckiego, w tym przez
Litwę. Przyjmując 11 lipca 1992 r. jej pierwszego powojennego ambasadora Kazysa Lozoraitisa,
Papież we wręczonym mu przesłaniu nawiązał do historii tego kraju, który w XX stuleciu
znalazł się w sferze działania dwóch antyludzkich i równocześnie antyreligijnych ideologii
totalitarnych. Wspomniał przy tym również zagładę litewskich Żydów:
„Szczególnie
żywa i bolesna jest pamięć o ostatnich dziesięcioleciach, kiedy to Litwa padła ofiarą
niszczącej inwazji dwóch ideologii, które chciały przemocą narzucić Europie i światu
wizję życia radykalnie sprzeczną z powołaniem człowieka do wolności religijnej i politycznej.
Nie zapomnimy o okrutnych cierpieniach licznych biskupów, tysięcy kapłanów i wiernych,
intelektualistów i mężów stanu, robotników i chłopów, całych rodzin skazanych na wygnanie,
z którego najczęściej nie było powrotu. Wielu z nich należy do ogromnej rzeszy prześladowanych
za wiarę. Historia nie może też zapomnieć o takim samym tragicznym losie społeczności
żydowskich, zwłaszcza Wilna i Kowna, które okrutna rasistowska ideologia pragnęła
zetrzeć z powierzchni ziemi. Do dzisiaj z trudem przychodzi uznanie, że to tragiczne
przeznaczenie synów waszej ziemi było wpisane w niegodziwe układy, zawarte w tajemnicy,
by ukryć ich podłość”.
Jan Paweł II pilnie śledził wszelkie niepokojące zjawiska
na świecie. Jesienią 1992 r. zwrócił uwagę na nasilenie się antysemickich ataków na
żydowskie pamiątki i miejsca kultu w różnych krajach, zwłaszcza europejskich. 28 października,
na koniec audiencji ogólnej, nawiązał do tych bolesnych faktów, a równocześnie do
mijającego właśnie tego dnia 27-lecia soborowego dokumentu o relacjach chrześcijan
z Żydami, jak też do zakończonego kilka dni wcześniej jesiennego cyklu żydowskich
obchodów świątecznych. Składają się nań Nowy Rok Rosz ha-Szana, Dzień Przebłagania
Jom Kippur oraz święta Namiotów Sukkot i Radości Prawa Simchat Tora:
„Słowa
braterskiej solidarności pragnę teraz skierować do narodu żydowskiego. Właśnie dzisiaj
przypada rocznica ogłoszenia deklaracji Soboru Watykańskiego II Nostra aetate o stosunku
Kościoła do religii niechrześcijańskich, a w szczególny sposób do potomków «plemienia
Abrahama». Ponadto w ubiegłym tygodniu cykl uroczystych świąt na początku żydowskiego
roku zakończył się obchodami Simchat Tora, «Radości Prawa» Bożego. Przypominam te
daty, żywiąc w sercu smutek z powodu doniesień o atakach i profanacjach, znieważających
od pewnego czasu pamięć ofiar Szoah w tych samych miejscach, które były świadkami
cierpień milionów niewinnych ludzi”.
Papież przytoczył tu słowa z soborowej
deklaracji Nostra aetate, które cytował już podczas pamiętnej wizyty w rzymskiej synagodze.
Przypomniał, że Kościół „opłakuje akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu,
które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom”:
„Mówiąc
ogólniej, wobec powtarzających się przejawów ksenofobii, napięć rasowych oraz skrajnych
i fanatycznych nacjonalizmów poczuwam się do obowiązku, by ponownie podkreślić, że
wszelka forma rasizmu jest grzechem przeciwko Bogu i człowiekowi, albowiem każdy człowiek
nosi w sobie obraz Boży”.
Wspomniane ataki miały miejsce również w Niemczech.
Jan Paweł II nie omieszkał do nich nawiązać, spotykając się 14 listopada 1992 r. z
niemieckimi biskupami. Nawiązał do pokojowego zjednoczenia tego kraju, które dokonało
się dwa lata wcześniej ze znacznym wkładem chrześcijan. Ukazało ono światowej opinii
publicznej, jak to określił, „inne” Niemcy, żyjące ideami wolności:
„Musicie
zabiegać o to, aby wszelkimi środkami zapobiegano rozprzestrzenianiu się, szczególnie
wśród młodzieży, tendencji rasistowskich i nacjonalistycznych, będących zagrożeniem
dla takiego obrazu Niemiec. W żadnym wypadku nie można dopuścić do tego, aby chrześcijanie
popadli w obojętność i bezczynność. Byłoby to równie niebezpieczne jak sama przemoc.
Popadlibyśmy w niebezpieczne tendencje, gdybyśmy ostrzegali jedynie przed tego rodzaju
formami naruszania praw człowieka i potępiali je, nie uwzględniając jednocześnie ich
motywów. Pragnę was też gorąco prosić, abyście szczególnie wstawili się w obronie
waszych żydowskich współobywateli. Profanowanie synagog, ataki na miejsca pamięci,
mające wielkie znaczenie dla Żydów w ich bolesnej historii, nigdy nie mogą być tolerowane”.