Jak wprowadzać w wiarę młodych Europejczyków? Jak uczyć się na błędach ostatnich dziesięcioleci,
kiedy miliony młodych, choć pochodziło ze środowisk chrześcijańskich i otrzymało katolickie
wychowanie, nie zostało wprowadzonych w wiarę? O tym wszystkim debatują w Rzymie przedstawiciele
europejskich episkopatów ds. katechizacji. Podstawą obrad jest obszerny raport przygotowany
na podstawie badań przeprowadzonych w całej Europie. Wzięły w nich udział niemal 4
tys. osób, które opowiedziały o swej drodze inicjacji w wiarę katolicką.
Na
podstawie ich świadectw wyodrębniono czynniki, które mają największy wpływ na przyjęcie
wiary. Należą do nich praktykująca rodzina, wyraźna katolicka tożsamość, dobra katechizacja,
wierzący rówieśnicy, starannie sprawowana liturgia, znalezienie chrześcijańskich odpowiedzi
na autentyczne pytania młodych. Najistotniejsze jest jednak spotkanie z człowiekiem
wierzącym – mówi ks. Luc Mellet, autor raportu.
„Nikt nie zostaje chrześcijaninem
jedynie pod wpływem przemyśleń, spekulacji. Młodzi przyjmują wiarę pod wpływem relacji
z innymi. Trzeba pamiętać, że aktualny kontekst nie ułatwia inicjacji chrześcijańskiej.
Wielu młodych opowiada o tym, że ich rówieśnicy kpią sobie z ich wiary, śmieją się
z tego, że chodzą do kościoła, że są zacofani, niczego nie rozumieją. Tych trudności
nie można lekceważyć. Kiedy młody człowiek nie ma wśród swoich rówieśników i przyjaciół
innych chrześcijan, bardzo trudno jest mu wytrwać w wierze. Działa tu psychologia
grupy. Młodzi potrzebują tego wymiaru wspólnotowego. Trzeba się zastanowić, co zrobić,
aby w naszych wspólnotach kościelnych dzieci i młodzi otrzymali to wsparcie, które
pomoże im stać się chrześcijanami” – dodał francuski kapłan.