Zmartwychwstanie nie zmazuje znaków ukrzyżowania, dlatego Jesus ukazuje Apostołom
ręce i stopy – mówił Benedykt XVI przed modlitwą maryjną okresu wielkanocnego Regina
caeli. Zwrócił uwagę, że Zmartwychwstały Pan odbierany jest przez uczniów jako duch,
dlatego musi przekonać ich, że jest realnie obecny. Niedowierzających i zalęknionych
Apostołów Jezus prosi o coś do jedzenia.
„Uczniowie dają mu więc kawałek
pieczonej ryby – przypomniał Papież. – «Wziął i spożył przy nich». Św. Grzegorz Wielki
komentuje to w ten sposób, że «pieczona w ogniu ryba nie oznacza nic innego jak mękę
Jezusa, Pośrednika między Bogiem a ludźmi. On istotnie raczył ukryć się w wodach rodzaju
ludzkiego, przyjął na siebie więzy naszej śmierci i został jakby wrzucony w ogień
przez bóle znoszone w czasie męki». Dzięki tym tak realistycznym znakom uczniowie
pokonują początkowe wątpliwości i otwierają się na dar wiary. To wiara pozwala im
zrozumieć to, co zostało napisane o Chrystusie «w Prawie Mojżesza, u Proroków i w
Psalmach»”.
Zmartwychwstały oświeca umysły uczniów, by rozumieli Pisma oraz
rozsyła ich jako świadków z misją głoszenia nawrócenia i odpuszczenia grzechów wszystkim
narodom. Benedykt XVI zwrócił uwagę, że również dziś Pan kontynuuje swoją obecność
wśród nas. Papież przypomniał dwa szczególne znaki Jego obecności.
„Zbawiciel
zapewnia nas o swej rzeczywistej obecności pośród nas za pośrednictwem Słowa i Eucharystii
– mówił dalej Papież. – Tak jak uczniowie zdążający do Emaus rozpoznali Jezusa przy
łamaniu chleba, tak i my spotykamy Pana w sprawowaniu Eucharystii. Św. Tomasz z Akwinu
tłumaczy to tak, że «wiara katolicka domaga się uznania, że cały Chrystus jest obecny
w tym Sakramencie…, ponieważ Bóstwo nigdy nie porzuciło ciała, które przyjęło»”.
W
okresie wielkanocnym Kościół zazwyczaj udziela dzieciom pierwszej Komunii Świętej
– przypomniał Papież. Zachęcił przy okazji proboszczów, rodziców i katechetów, by
dobrze przygotowali to święto wiary. Zaapelował, by uroczystościom komunijnym towarzyszyła
skromność, aby ten dzień pozostał dzieciom w pamięci jako pierwsza chwila osobistego,
świadomego spotkania z Jezusem.