Kuba: trwa maryjna rewolucja, reżim nadal bezwzględny dla opozycji
Papieska wizyta na Kubie nie zakończyła jubileuszu 400-lecia sanktuarium maryjnego
w El Cobre. Wręcz przeciwnie, przedłużyła go w czasie. W ślady Papieża idą bowiem
kolejne tysiące Kubańczyków, którzy osobiście udają się teraz do narodowego sanktuarium.
Informuje o tym zwierzchnik miejscowego Kościoła, abp Dionisio Guillermo García Ibáñez
z Santiago de Cuba. W jego przekonaniu maryjny jubileusz dokonał przełomu w religijnym
życiu wyspy. Matka Boża okazała się prawdziwą ewangelizatorką. Przyznaje on jednak,
że odrodzenie wiary przez Maryję znalazło podatny grunt w żywej pobożności maryjnej,
której nie zdołała zagłuszyć przymusowa ateizacja. Zdaniem abp. Garcíi Ibáñeza dokonujące
się obecnie przemiany natury religijnej otwierają też drogę przed innymi rodzajami
transformacji, których potrzebuje kubańskie społeczeństwo.
Nie słabnie natomiast
twarda linia reżimu Castro względem opozycji. W ubiegłym tygodniu władze aresztowały
43 dysydentów, którzy w czasie papieskiej wizyty odważyli się poprosić o możliwość
spotkania z Benedyktem XVI. Po kilku dniach niemal wszystkich wypuszczono na wolność.
Tym niemniej, zdaniem organizacji broniących praw człowieka, na Kubie wciąż pozostaje
ok. 50 więźniów politycznych.