Honduras: wielkanocna modlitwa o oddalenie przemocy i korupcji
O ustanie przemocy i korupcji w Hondurasie modlił się w Wielkanoc kard. Oscar Andrés
Rodríguez Maradiaga. W czasie rezurekcyjnej Mszy metropolita stołecznej Tegucigalpy
zwrócił uwagę, że właśnie te plagi nie pozwalają mieszkańcom na godne życie. Skutkiem
tego jest poczucie beznadziei i niemalejąca fala emigracji, głównie do Stanów Zjednoczonych.
„Honduranie zasługują na to, by z ich kraju na zawsze wykorzeniona została kultura
śmierci, by zniknęła korupcja czy pokusa łatwego pieniądza i by nie musieli opuszczać
ojczyzny” – mówił kard. Rodríguez Maradiaga. Zaznaczył przy tym, że ludzka i narodowa
godność powinna zasadzać się na wierze w zmartwychwstałego Chrystusa i w nadprzyrodzone
zwycięstwo dobra nad złem. Zachęcił wiernych, by nosili w sobie radość życia, która
przezwycięży skutki zbrodniczej przemocy i pozwoli budować lepszą przyszłość.
Honduras,
podobnie jak sąsiedni Salwador, należy do najniebezpieczniejszych miejsc na świecie.
Dziennie notowanych jest w tym kraju 20 zabójstw. W procederze przestępczym biorą
udział nawet stróże prawa, stąd podjęta w ubiegłym roku przez prezydenta Porfirio
Lobo inicjatywa oczyszczenia szeregów policji. Z kolei korupcja stanowi rodzaj samozaciskowej
pętli utrzymującej Honduras w nędzy i kryzysie instytucjonalnym. Ponad 70 proc. ośmiomilionowego
społeczeństwa żyje poniżej granicy ubóstwa.