Nigeria: Wielkanoc w cieniu zagrożenia islamskim terroryzmem
Mimo zagrożenia ze strony islamskich terrorystów Kościół w Nigerii nie rezygnuje z
świętowania Wielkanocy. „Chrześcijanie w tym kraju mają silną wiarę i wiedzą, że wszystko
jest w rękach Pana” – mówi ks. Patrick Tor Alumuli, rzecznik prasowy archidiecezji
Abudży. Tym niemniej pamiętając, że w przeszłości święta kościelne były okazją do
terrorystycznych ataków na kościoły, chrześcijanie podejmują tym razem niezbędne środki
bezpieczeństwa. Każda parafia zorganizowała grupy wiernych odpowiedzialne za ochronę
miejsc kultu. W liturgiach mogą uczestniczyć tylko katolicy, którzy przedstawią dokumenty
tożsamości. Ks. Tor Alumuli zaznacza jednak, że pomimo tych napięć relacje z ogółem
muzułmanów pozostają dobre.
„Wydaje mi się to bardzo jasne, że w tym momencie
za atakami nie stoją prawdziwi muzułmanie. Przedwczoraj otrzymaliśmy przesłanie od
sułtana Sokoto, który jest w istocie zwierzchnikiem wszystkich muzułmanów w Nigerii.
Życzy on chrześcijanom dobrych świąt wielkanocnych i zapewnia ich o poparciu ze strony
wszystkich muzułmanów. Chcą oni pokazać, że nie ponoszą odpowiedzialności za te ataki,
że są one dziełem terrorystów, którzy z nimi nie mają nic wspólnego. Chodzi tu o islamskich
ekstremistów, którzy bardziej kierują się względami politycznymi niż religijnymi.
Widać to coraz wyraźnie. Boko Haram to ugrupowanie polityczne, popierane przez niektórych
polityków muzułmańskich” – powiedział Radiu Watykańskiemu nigeryjski duchowny.