Patriarcha melchicki: Papież za pół roku w Libanie
Papież będzie w Libanie od 14 do16 września – ujawnił patriarcha melchicki, który
rezyduje w stolicy Syrii Damaszku, ale ma też swą libańską siedzibę w Raboué. Grzegorz
III Laham powiedział dziennikarzom, że Ojciec Święty przybędzie do tego kraju na trzy
dni z orędziem pokoju i jedności dla chrześcijan Bliskiego Wschodu. Zwierzchnik katolików
melchickich z wiernymi swego obrządku zamierza przyjąć Benedykta XVI w pierwszym dniu
wizyty w bazylice św. Pawła w Harissie. Papież odbędzie w Libanie szereg spotkań z
chrześcijanami różnych wyznań i niechrześcijanami. 16 września ogłosi posynodalną
adhortację apostolską o Bliskim Wschodzie – zapowiedział hierarcha. Został on wczoraj
przyjęty na audiencji w Watykanie. O czym mówił Ojcu Świętemu, informuje komunikat
wydany przez melchicki patriarchat Antiochii.
Wizytą w Watykanie patriarcha
zakończył swą podróż europejską, w czasie której spotykał się z przedstawicielami
episkopatów i władz państwowych – czytamy w komunikacie. Podczas półgodzinnej audiencji
rozmawiał z Papieżem zarówno o sprawach kościelnych, jak o bliskowschodnich kryzysach
oraz ich konsekwencjach w skali regionalnej i międzynarodowej. Podkreślił, że dla
osiągnięcia pokoju w Syrii i na Bliskim Wschodzie konieczny jest dialog. Bez niego
nie można zapewnić współistnienia w tym regionie, który jest w fazie daleko idących
przemian i stoi przed wielkimi wyzwaniami. Według Grzegorza III Lahama chrześcijanie
winni tam odgrywać rolę w przywracaniu pokoju i budowaniu mostów prawdziwego dialogu
w świecie arabskim, by zapewnić mu lepszą przyszłość. Jedność wszystkich Arabów –
muzułmanów i chrześcijan – jest bowiem podstawą nadziei na prawdziwą „arabską wiosnę”.
Po
papieskiej audiencji zwierzchnik katolików melchickich poinformował dziennikarzy,
że Ojciec Święty z wielką uwagą słuchał jego słów o roli, jaką winien odegrać na Bliskim
Wschodzie Kościół. Może on tam pomóc w wyrzeczeniu się przemocy i przywróceniu pokoju.
„Jeżeli będziemy stali na boku, chrześcijańska obecność w świecie arabskim zostanie
zniszczona czy w każdym razie będzie bezskuteczna” – stwierdził patriarcha Grzegorz.
Komentując sytuację w Syrii, wyraził opinię, że wprawdzie „ani wojskowi, ani opozycjoniści
nie są święci”, jednak w swych informacjach zachodnie media dają się stronniczo manipulować.
„Świat arabski jest podzielony. To zaś, co stanowi rezultat tego podziału, nazywane
jest «arabską wiosną»” – powiedział bliskowschodni hierarcha dziennikarzom.