W Hawanie rozpoczęła się budowa ołtarza polowego, przy którym Benedykt XVI będzie
sprawował Eucharystię na zakończenie swej wizyty na Kubie. Papież będzie na wyspie
od 26 do 28 marca. Ołtarz stanie przy Placu Rewolucji ze słynnym wizerunkiem Che Guevary.
W tym samym miejscu sprawował też Mszę Jan Paweł II w 1998 r.
Tymczasem organizacje
praw człowieka informują o działaniach kubańskich władz, które przed papieską wizytą
starają się zdyscyplinować tak zwane Damy w Bieli. Są to krewne więźniów politycznych
i innych ofiar kubańskiego reżimu, które od lat prowadzą pokojowe marsze protestu.
Bracia Castro obawiają się, że przy okazji papieskiej wizyty Damy w Bieli mogą zwrócić
na siebie uwagę mediów i tym samym zaprzepaścić propagandowe plany reżimu.
Nie
wszyscy więźniowie sumienia są już na wolności – potwierdził kard. Jaime Ortega y
Alamino. W wywiadzie dla brazylijskiego dziennika Folha de São Paulo, podkreślił on,
że na tym polu mediacyjna rola Kościoła jeszcze się nie skończyła. W sumie udało jednak
uwolnić 130 więźniów sumienia – wylicza metropolita Hawany. Mają za sobą ciężkie przeżycia.
Niektórzy spędzili w celi 15 lat. Tym niemniej nie żywią urazy, choć doświadczyli
niesprawiedliwości – opowiada kubański kardynał. Przyznaje on również, że wiele środowisk
nie wierzy władzom. Obawiają się, że aktualne reformy są jedynie taktycznym zagraniem,
po którym reżim powróci do dawnych praktyk. Jednakże w jego przekonaniu proces, który
zainicjowali kubańscy komuniści, jest już nieodwracalny. Obok reform gospodarczych
obejmie on również przemiany polityczne – przewiduje kard. Ortega.