Syria: Kustosz Ziemi Świętej przestrzega przed interwencją militarną
Konsekwencja trwającej już od niemal roku wiosny arabskiej w Syrii to nie tylko tysiące
ofiar, ale również zrujnowany kraj i pogłębiająca się bieda większości obywateli –
zauważa kustosz Ziemi Świętej o. Pierbatttista Pizzaballa OFM. W wywiadzie dla Radia
Watykańskiego przypomniał on o mniej spektakularnych skutkach kryzysu. Przestrzegł
zarazem, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć, jeśli wspólnota międzynarodowa zdecyduje
się na rozwiązanie militarne.
„Na Syrię od dłuższego już czasu – stwierdził
o. Pizzaballa – jest nałożone embargo gospodarcze, które ma ogromny wpływ na życie
kraju, na życie zwykłych obywateli. Nie tylko na turystykę, ale również na handel,
który jest dla Syrii bardzo ważny, a także na rolnictwo. Na to wszystko nakłada się
jeszcze brak bezpieczeństwa. Boimy się słowa «wojna domowa», ale wydaje mi się, że
sytuacja niestety rozwija się w tym kierunku. Trzeba zaznaczyć, że konflikt nie obejmuje
całego terytorium, nie ma otwartego frontu w całym kraju. Niektóre regiony są całkiem
bezpieczne. Tym niemniej wisi nad nami groźba wojny domowej. Interwencja z zewnątrz
tylko pogorszy sytuację. Jej skutki są nieprzewidywalne. Dlatego jestem przekonany,
że interwencja militarna nie jest dobrym rozwiązaniem” – stwierdził przełożony franciszkanów
w Ziemi Świętej.