Mijają 83 lata od zawarcia traktatów laterańskich między Stolicą Apostolską a Królestwem
Włoch. Rocznica ich podpisania 11 lutego 1929 r. jest w Watykanie dniem wolnym od
pracy, niejako „świętem państwowym”. To bowiem na ich podstawie zaczęło istnieć Państwo
Watykańskie.
Dzisiejszej rocznicy artykuł redakcyjny poświęca L’Osservatore
Romano. Nawiązuje w nim do obchodzonego niedawno 150-lecia zjednoczenia Włoch. Przypomina,
że w królestwie włoskim już od chwili włączenia do niego w 1870 r. Rzymu i likwidacji
Państwa Kościelnego zdawano sobie sprawę ze szczególnej sytuacji Włoch i z potrzeby
zapewnienia wolności Stolicy Apostolskiej. Zostało to osiągnięte dzięki traktatom
laterańskim. Gdy monarchię zastąpiła republika, włoska konstytucja z 1948 r. w pełni
zaakceptowała traktaty laterańskie w duchu zdrowej świeckości. Zakłada ona rozróżnienie,
ale równocześnie współpracę obu porządków – politycznego i religijnego. W duchu tej
współpracy dokonano w 1984 r. rewizji konkordatu, stanowiącego jedną z części wspomnianych
traktatów.
L’Osservatore Romano pozytywnie ocenia relacje między Republiką
Włoską a Stolicą Apostolską. Zawarte traktaty są na ogół skrupulatnie przestrzegane.
Watykański dziennik zwraca jednak uwagę na pewne włoskie praktyki prawne zagrażające
wypełnianiu art. 8 konkordatu z 1984 r. Chodzi o uznawanie przez sądy świeckie wyroków
trybunałów kościelnych dotyczących nieważności małżeństwa, do czego zobowiązano się
w konkordacie. Artykuł redakcyjny kończy się życzeniem, by również w tej tak ważnej
materii, jaką jest małżeństwo, pojawiające się kwestie rozwiązywano przez zdrową współpracę,
wyłącznie w interesie osoby i wolności religijnej.