Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy – obszary wyzwań
Zadaniem Kościoła jest pomoc chrześcijańskim migrantom, by zachowali mocną wiarę
także wtedy, gdy brak jest wsparcia kulturowego, jakie istniało w kraju pochodzenia
– przypomina abp Antonio Maria Vegliò w związku z obchodzonym 15 stycznia Światowym
Dniem Migranta i Uchodźcy. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów
i Podróżujących zwraca też uwagę negatywną stronę migracji. Jego zdaniem najtrudniejsza
sytuacja humanitarna panuje w czterech krajach świata, gdzie przesiedlenia objęły
miliony osób.
„Dykasteria z niepokojem śledzi sytuację uchodźców na całym
świecie – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Vegliò. Spośród ostatnich dramatycznych
wydarzeń warto wymienić wybuch konfliktu w Sudanie, który przyczynił się do przemieszczenia
do Południowego Sudanu 80 tys. uchodźców. Podkreślę również akty przemocy, jakie mają
miejsce w Somalii. W tym roku doszły do nich śmiercionośne zjawiska klimatyczne, które
doprowadziły do głodu i wybuchu epidemii. Skutkiem tego pół miliona Somalijczyków
znalazło się w obozach dla uchodźców w Dadaab w Kenii, a kolejnych 100 tys. w Etiopii.
Od lat w Kolumbii dochodzi do przemieszczeń wewnętrznych, które objęły w sumie 5 mln
osób. Mimo wielu cierpień sprawa ta nie wydaje się rozwiązana. Nie można również zapomnieć
o przemocy, która od lat wykrwawia ludność Demokratycznej Republiki Konga. Spowodowało
to wewnętrzne przesiedlenia, a rzeka uchodźców rozlała się też po innych krajach.
Miliony ludzi straciło życie, a w Kongu warunki gospodarcze znacznie się pogorszyły”.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących
dodał, że ruchy migracyjne dotknęły również ogarnięty wojną Afganistan oraz Nigerię.
Abp Vegliò przypomniał ponadto, że dramat migracji dotyczy 200 mln osób.
Kolejne 15 mln to uchodźcy opuszczający kraje pochodzenia, a 27 mln doświadcza przymusowych
wysiedleń. Ważną kategorią, na jaką zwraca uwagę watykańska dykasteria, są międzynarodowi
studenci. Już ponad 3 mln młodych opuszcza swą ojczyznę, by studiować za granicą.
Osoby te również doświadczają skutków globalnego zjawiska przemieszczania się ludności.
W przekonaniu przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących
wymieszanie ludów, kultur i ras jest dużym wyzwaniem dla chrześcijan, ale staje się
również okazją do ewangelizacji.
Także sami migranci nie są zwolnieni z obowiązku
głoszenia Chrystusa i życia zgodnego z nauką katolicką w nowych środowiskach, gdzie
często stają się mniejszością religijną. Zdaniem kardynała-nominata podobnie wymagająca
jest emigracja do krajów o dawnej tradycji chrześcijańskiej. Niejednokrotnie uchodźcy
i emigranci boleśnie doświadczają, że wiara zredukowana została tam jedynie do czynnika
kulturowego. Zadaniem Kościoła i wspólnot chrześcijańskich zarówno w krajach pochodzenia,
jak i tam, gdzie trafiają przybysze, jest taka współpraca w przyjęciu migrantów, by
możliwe było spotkanie Chrystusa – przypomina abp Vegliò w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.