Kapłani w Stanach Zjednoczonych to w przeważającej mierze ludzie szczęśliwi, zadowoleni
z tego, kim są i co robią – wynika z kompleksowych badań przeprowadzonych ostatnio
w 23 amerykańskich diecezjach. Za szczęśliwych uważa się 90 procent kapłanów. 80 proc.
z nich twierdzi, że jest w dobrej formie. Zawiedzionych jest niespełna 5 proc.
Jak
podkreśla autor ponad 200-stronicowego raportu, duchowa i psychiczna kondycja amerykańskiego
duchowieństwa uległa zdecydowanej poprawie. Odsetek zadowolonych z życia kapłanów
jest wyższy niż przed 5 laty, kiedy tamtejszy Kościół przeżywał apogeum kryzysu wywołanego
przez skandale obyczajowe.
W badaniach zajęto się również celibatem. Nie pytano,
kto jest za, a kto przeciw, lecz: „Czy celibat jest czymś pozytywnym dla ciebie?”
i „Czy sądzisz, że Bóg powołał cię do życia w celibacie?”. Na pierwsze pytanie pozytywnie
odpowiedziało 75 proc. księży, na drugie – 78.
Autorem raportu jest kapłan-psycholog
ks. Stephen Rossetti, wieloletni dyrektor Instytutu św. Łukasza w Waszyngtonie, specjalizującego
się w pomocy psychologicznej dla księży i zakonnic.