Kierownictwo Komunistycznej Partii Chin jest zaniepokojone wzrostem religijności
jej członków. Zagraża to jej jedności i przywódczej roli – ujawnił Zhu Weiqun, członek
komitetu centralnego chińskich komunistów. Przypomniał on, że członkiem partii może
zostać tylko ateista. „W tym względzie nasza doktryna nie uległa najmniejszym zmianom.
Tymczasem pojawiają się postulaty, by znieść ten wymóg, a nawet uznać go za sprzeczny
z konstytucją” – zauważył Weiqun. Według ujawnionych przez niego danych największe
ożywienie religijne wśród członków KPCh odnotowano w tych regionach Chin, które są
zamieszkiwane przez ludność tubylczą. Podkreślił on, że zjawisko to szkodzi państwu
i wpisuje się w kontekst napięć z Watykanem czy problemów z tybetańskimi klasztorami
buddystów.