Egipski chrześcijanin na regionalnym spotkaniu ekumenicznym: nadal czujemy się zagrożeni
Kościoły Egiptu modlą się za chrześcijan emigrujących stamtąd z powodu niepewnej
sytuacji i śpieszą im z pomocą. Aby „arabska wiosna” przyniosła dobry owoc, w społeczeństwach
objętych nią krajów konieczna jest trwała demokracja. W przeciwnym razie należy się
obawiać, że nastąpi tam „arabska zima” dla mniejszości religijnych zagrożonych prześladowaniem.
Opinię tę wyraził David Victor Youssef z Koptyjskiego Kościoła Ewangelickiego Egiptu
na regionalnym spotkaniu o migracji, zorganizowanym w dniach 5-7 grudnia w Bejrucie
przez Światową Radę Kościołów. Przybyli na nie przedstawiciele wspólnot kościelnych
i organizacji ekumenicznych z Afryki, Bliskiego Wschodu i Europy, którzy omawiali
sytuację uchodźców na całym tym terenie.
Według egipskiego protestanta w jego
kraju długo jeszcze trwać będą zmagania. W całym regionie, poczynając od Zatoki Perskiej,
Arabowie podjęli nareszcie walkę o wolność przeciw dyktatorom. Dramatyczne zmiany
polityczne łączą się z destabilizacją i liczni mieszkańcy uciekają do krajów, w których
mogliby żyć bezpieczniej. Choć sytuacja w Egipcie jest stosunkowo mniej chaotyczna
niż w niektórych innych krajach arabskich, stamtąd również wielu ludzi uchodzi przed
przemocą. Równocześnie liczni Egipcjanie, którzy pracowali za granicą, powrócili do
ojczyzny, w której panuje bezrobocie i trudna sytuacja ekonomiczna, a bezpieczeństwo
jest zagrożone. Perspektywa dojścia do władzy w Egipcie radykalnych grup islamskich
skłania jednak wielu, zwłaszcza Koptów, do emigracji. Mieszkańcy tego kraju są sfrustrowani
powolnością procesu transformacji. Obawę budzą też muzułmańscy ekstremiści, którzy
byli prześladowani przez reżim Mubaraka. Obecnie, po pierwszej turze wyborów, mają
oni ponad 40 proc. miejsc w parlamencie. Siły bezpieczeństwa publicznego nie działają
jak należy i nadal co pewien czas płoną koptyjskie kościoły. Chrześcijanie czują się
zagrożeni. Jeśli w Egipcie powstanie państwo islamskie, nie będzie w nim dla nich
miejsca – uważa David Victor Youssef. Wspomniał on też podnoszące się w koptyjskiej
diasporze wołania o międzynarodową ochronę dla mniejszości religijnych w Egipcie.
Ponadto mówił o kościelnej pomocy dla migrantów, zwłaszcza uchodźców, i o wspólnych
ekumenicznych modlitwach egipskich chrześcijan wszystkich wyznań w intencji tego kraju.
Sesja
w stolicy Libanu była już drugim takim spotkaniem regionalnym na temat migracji, zorganizowanym
przez Światową Radę Kościołów. W lipcu w stolicy Tajlandii Bangkoku obradowano o wychodźcach
w Azji i krajach nad Zatoką Perską. W przyszłym roku podobna sesja, poświęcona regionowi
Pacyfiku oraz Kanadzie i Ameryce Łacińskiej, ma się odbyć w Australii.