Na Jasną Górę przybyła ogólnopolska pielgrzymka pszczelarzy. Pątnicy zebrali się tam
w liturgiczne wspomnienie św. Ambrożego, patrona bartników. Spotkanie zgromadziło
ok. 4 tys. osób. Pszczelarze i rolnicy dziękowali za tegoroczne zbiory. Prosili też
o szacunek dla środowiska i ocalenie polskich pszczół.
Choć miodobraniu sprzyjały
w tym roku warunki pogodowe, to jednak plony są niższe, bo mamy coraz mniej pszczół.
A jak twierdzą znawcy, pszczoła to miernik środowiska; gdy ona gnie, to znak, że dzieje
się źle. Tadeusz Sabat, stojący na czele Europejskiej Federacji Związków Pszczelarzy
Apislawia, przypomina, że głównym zadaniem pszczół nie jest produkcja miodu, a zapylanie
roślin. Ma to ważne znaczenie dla globalnej produkcji żywności: „Pszczoły zapylają
na świecie 84 gatunki roślin. Jeżeli nie będzie pszczół, nie będzie zapylania, to
braknie nam żywności. Wiemy, ze roślinność genetycznie modyfikowana nie poprawi niczego;
mogą to poprawić pszczoły”.
Polscy pszczelarze apelują o nieuleganie społecznej
inicjatywie próbującej wprowadzić liberalizację ustawy o ochronie roślin, która może
mieć katastrofalne skutki dla produkcji żywności. Zachęcają też rolników do rozważnego
korzystania z osiągnięć techniki. W kazaniu bp Kazimierz Gurda z Kielc za św. Ambrożym
przypomniał, że świat został dany człowiekowi, aby nim kierował i o niego dbał, a
nie, by go niszczył.
Do Polskiego Związku Pszczelarskiego należy ok. 30 tys.
osób.