Pakistan: 95 proc. oskarżeń o bluźnierstwo jest fałszywych
Wysuwane w sądach Pakistanu oskarżenia o znieważenie Mahometa czy Koranu są w 95
proc. fałszywe. Powiedział to organizacji Pomocy Kościołowi tamtejszy muzułmański
adwokat, który w obawie o własne bezpieczeństwo nie mógł podać nazwiska. Uważa on,
że w większości przypadków pakistańską ustawę o bluźnierstwie wykorzystuje się w osobistych
porachunkach. Najczęściej stawia się ten zarzut ubogim, którzy nie mają środków, by
się bronić.
Cytowany pakistański adwokat staje w sądach w obronie oskarżanych
o bluźnierstwo chrześcijan, muzułmanów i wyznawców innych religii. Wielokrotnie już
on i jego rodzina otrzymywali z tego powodu pogróżki. Ustawę o bluźnierstwie wprowadzono
w Pakistanie w 1980 r. Przewiduje ona dożywocie za profanację Koranu, a karę śmierci
za znieważenie Mahometa. Dowody winy zbiera się przez 14 miesięcy, a oskarżeni są
przez ten czas więzieni. Adwokaci boją się ich bronić. Kto ośmiela się publicznie
krytykować tę ustawę, może to przypłacić życiem, jak blisko dwa lata temu, w marcu
ub. r., pakistański minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti. Według danych pakistańskiej
komisji kościelnej „Iustitia et Pax” tylko w ub. r. oskarżono tam o bluźnierstwo 38
osób, w tym 14-oro chrześcijan.