Poranne górnicze pobudki, życzenia szczęśliwej pracy i przede wszystkim modlitwa.
Dziś w wielu miastach na Śląsku trwały uroczystości barbórkowe. Tradycyjnie ich centralnym
punktem była Msza św.
W górniczej dzielnicy Gliwic Sośnicy, modlitwie w intencji
górników przewodniczył bp Jan Wieczorek. Przypomniał pracownikom kopalń, że mają wspaniałą
patronkę, która w swym życiu kierowała się bożą mądrością. „Zawierzyła Chrystusowej
prawdzie, Chrystusowej drodze. Dała temu świadectwo. Więc i my dzisiaj prośmy o pomoc
na taką drogę życia, na odwagę świadectwa, życia doczesnego, ale ukierunkowanego też
na drogę życia wiecznego” – mówił gliwicki ordynariusz.
W Bytomiu uroczystości
barbórkowe odbyły się w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Tutaj radość mieszała
się z goryczą: wszak w ostatnich miesiącach ze względu na szkody górnicze uszkodzonych
zostało wiele budynków w dzielnicy Karb. Musiano stąd ewakuować ponad pół tysiąca
osób. Do tego nawiązał w homilii bp Gerard Kusz: „Kopalnia to matka żywicielka, ale
równocześnie przecież walą się domy. Jest dylemat, jak to rozwiązać. Dlatego trzeba
prosić o światło Ducha Świętego, żeby wybrać te rozwiązania, które są w danej sytuacji
najkorzystniejsze”.
Zarówno w Gliwicach jak i Bytomiu obecnie czynna jest tylko
jedna kopalnia. Mimo to górnicze tradycje są tu bardzo mocne, a uroczystości barbórkowe
są wyjątkowym wydarzeniem.