Papież do Międzynarodowej Komisji Teologicznej: Kościół potrzebuje teologów naprawdę
żyjących wiarą
„Tajemnica Trójcy Przenajświętszej oświetla też braterstwo między ludźmi. Teologia,
w owocnym dialogu z filozofią, może pomóc wierzącym uświadomić sobie i dawać świadectwo,
że monoteizm trynitarny ukazuje nam prawdziwe oblicze Boga i jest źródłem pokoju osobistego
i powszechnego”. Zwrócił na to uwagę Papież, spotykając się z Międzynarodową Komisją
Teologiczną. Nawiązał do tematów jej obrad, zakończonych dziś w Watykanie. Są nimi:
kwestia Boga, a w szczególności monoteizm, nauka społeczna Kościoła oraz dzisiejszy
status teologii.
„Punktem wyjścia wszelkiej chrześcijańskiej teologii jest
przyjęcie Bożego Objawienia: osobiste przyjęcie Słowa wcielonego, słuchanie Słowa
Bożego w Piśmie Świętym. Na tej bazie wyjściowej teologia pomaga wierzyć ze zrozumieniem
i przekazywać wiarę. Cała historia Kościoła ukazuje jednak, że uznanie tego punktu
wyjścia nie wystarcza, by osiągnąć jedność wiary. Każde rozumienie Biblii ma z konieczności
swój kontekst, a jedynym kontekstem, w którym wierzący może być w pełnej jedności
z Chrystusem, jest Kościół i jego żywa Tradycja. Musimy przeżywać wciąż na nowo doświadczenie
pierwszych uczniów, którzy «trwali w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba
i w modlitwie» (Dz 2, 42). W tej perspektywie Komisja zanalizowała zasady i kryteria,
według których dana teologia może być katolicka, i rozważyła też aktualny wkład teologii.
Ważne jest pamiętać, że teologia katolicka, zawsze uwzględniająca związek między wiarą
a rozumem, odegrała historyczną rolę w powstaniu uniwersytetów. Teologia naprawdę
katolicka, zawierająca w sobie dwa elementy: intellectus quaerens fidem et fides
quaerens intellectum («rozum szukający wiary i wiara szukająca zrozumienia»),
jest dziś bardziej niż kiedykolwiek konieczna, by umożliwić współbrzmienie nauk i
uniknąć gwałtownych odchyleń religijności przeciwnej rozumowi czy rozumu przeciwnego
religii. Nasze dzisiejsze spotkanie znacząco potwierdza, że Kościół potrzebuje kompetentnej,
wiernej refleksji teologów o tajemnicy Boga Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła. Bez
zdrowej, żywej refleksji teologicznej Kościołowi groziłoby nie wyrażenie w pełni harmonii
między wiarą a rozumem. Jednocześnie bez wiernego przeżywania komunii z Kościołem
i przyjmowania jego Magisterium jako swojej życiowej przestrzeni teologia nie potrafiłaby
właściwie uzasadnić daru wiary”.
Papież podjął też inny temat obrad Międzynarodowej
Komisji Teologicznej, dotyczący katolickiej nauki społecznej. „Zaangażowanie społeczne
Kościoła nie jest czymś tylko ludzkim ani nie sprowadza się do teorii społecznej –
kontynuował Ojciec Święty. – Przekształcenie społeczeństwa, jakiego chrześcijanie
dokonali w ciągu wieków, jest odpowiedzią na przyjście na świat Syna Bożego. Blask
tej Prawdy i Miłości oświeca każdą kulturę i każde społeczeństwo. Św. Jan stwierdza:
«Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać
życie za braci» (1 J 3, 16). Uczniowie Chrystusa Odkupiciela wiedzą, że bez troski
o drugiego, przebaczenia, miłości także do nieprzyjaciół żadna ludzka wspólnota nie
może żyć w pokoju. Zaczyna się to od pierwszej, podstawowej społeczności, jaką jest
rodzina. W koniecznej współpracy dla dobra wspólnego również z tymi, którzy nie podzielają
naszej wiary, musimy ukazywać prawdziwe, głębokie motywy naszego zaangażowania społecznego.
Tak samo oczekujemy od innych okazania swych motywacji, by we współpracy nie było
niejasności. Kto zrozumie podstawy chrześcijańskich działań społecznych, będzie mógł
zostać w ten sposób pobudzony do wzięcia pod uwagę samej wiary w Jezusa Chrystusa”.