2011-11-29 18:40:47

Co zostało z fuga mundi? – benedyktyni i cystersi o kondycji monastycyzmu


Internet, indywidualizm i poważne zranienia emocjonalne to główne wyzwania stojące dziś przed nowym pokoleniem mnichów. Na ten temat obradowali ostatnio w Ligugé we Francji członkowie Przymierza Międzyklasztornego. Należy do niego 450 opactw benedyktyńskich i cysterskich na całym świecie. Zagrożenia i przemiany współczesnych społeczeństw nie omijają naszych wspólnot – twierdzi o. Notker Wolf OSB, opat-prymas, czyli najwyższy reprezentant wspólnot benedyktyńskich na świecie. Sam znany jest z tego, że gra na gitarze elektrycznej i publicznie wykonuje nagrania takich zespołów, jak Deep Purple czy AC/DC. Również do naszych wspólnot zakrada się duch współczesnego indywidualizmu – przyznaje o. Wolf.

„Kiedy ja zaczynałem życie monastyczne, w klasztorze nie było nawet ogrzewania ani ciepłej wody. Tymczasem mnisi XXI wieku żyją już w pewnym komforcie” – wyznaje z kolei o. Achille Mestre OBG, sekretarz rady zakonników i zakonnic we Francji. W jego przekonaniu asceza miałaby się dziś wyrażać w czym innym, mianowicie na poziomie technologicznym i relacjonalnym, w umiejętności zerwania więzi emocjonalnych i we właściwym korzystaniu z internetu.

Na wyzwanie, jakim jest dla wspólnot mniszych internet, zwrócił też uwagę o. Luc Cornuau OSB, opat z Pierre-qui-Vire we Francji. Media, a w szczególności internet są czymś bardzo indywidualistycznym, co sprzeciwia się naszej wspólnotowej naturze – zauważył. Internet kusi, by żyć na własną rękę, szukać w nim wytchnienia czy wyrabiać sobie opinię – mówi o. Cornuau.

We współczesnych klasztorach nawet posłuszeństwo nie obowiązuje w takiej samej postaci jak dawniej. Stosunek do przełożonych uległ zmianie – przyznaje o. Cornuau. Daleki jest on od modelu autorytatywnego, który dominował w przeszłości. Opat ma jedynie towarzyszyć mnichowi w jego osobistym poszukiwaniu Boga. „Chodzi o to, by dotrzeć do każdego brata w jego aktualnej sytuacji. Kiedy się to udaje, rodzi się więź zaufania, dzięki której naprawdę staję się przełożonym” – wyjaśnia francuski benedyktyn.

Aby uchronić się przed indywidualizmem, klasztory starają się wzmocnić życie wspólnotowe. Niektóre uciekają się nawet do treningów integracyjnych, aby nauczyć mnichów dialogu. „Naszym zadaniem jest pokazać współczesnym ludziom, że człowiek może być szczęśliwy tylko wtedy, gdy przestanie być dla siebie bogiem, kiedy przestanie się koncentrować przede wszystkim na sobie, a zacznie dążyć do żywej jedności z innymi” – zaznacza prymas benedyktynów o. Notker Wolf.

kb/ rv, la croix








All the contents on this site are copyrighted ©.