Ujawnienie związków działającej w Nigerii islamskiej sekty Boko Haram z Al Kaidą tylko
potwierdziło wcześniejsze podejrzenia. Zwraca na to uwagę tamtejszy Kościół po opublikowaniu
na ten temat danych zgromadzonych przez algierski wywiad. W wypowiedzi dla agencji
Fides abp Ignatius Kaigama z Jos, nigeryjskiego miasta, gdzie bardzo często dochodzi
do aktów przemocy na tle religijnym, dał wyraz przekonaniu, że bez zagranicznej pomocy
islamiści nie byliby w stanie rozwinąć działalności na taką skalę. „To ugrupowanie
do niedawna nie miało wiedzy technicznej, by konstruować improwizowane ładunki wybuchowe
czy operować skomplikowanymi urządzeniami wojskowymi” – stwierdził katolicki duchowny.