Caritas Tajlandii wezwała rząd do ustalenia szczegółowych kryteriów pomocy dla powodzian.
Ma to związek z wypłatą symbolicznych rekompensat dla ofiar powodzi, która od lipca
rujnuje kraj.
Propozycja rządu w Bangkoku mówi o 160 dolarach dla każdego
poszkodowanego. Jednak służby Caritas podkreślają, że konieczne jest większe zaangażowanie
środków dla najbardziej potrzebujących powodzian, w tym dla ich małych firm oraz dla
pracowników żyjących z dniówek, którzy stracili jedyne źródło utrzymania. Konieczne
jest również zrekompensowanie strat mieszkańcom terenów zalanych po to, by oszczędzić
inne dzielnice miast.
W tajlandzkiej powodzi zginęło już ponad 500 ludzi,
a 5 mln doświadcza jej skutków jako przesiedleńcy. W Bangkoku widoczne są trudności
związane z zaopatrzeniem. Zagrożeniem dla wchodzących do wody są krokodyle i węże,
które opuściły fermy hodowlane, a teraz atakują ludzi. Notuje się wzrost infekcji
związanych z brudną wodą. Kościół katolicki otwarł w Tajlandii wszystkie swoje placówki,
by przyjąć pod dach powodzian.