Zniszczona figura Jezusa, sprofanowane naczynia i szaty liturgiczne oraz podarta
Biblia. To smutny bilans ataku na syromalabarski kościół św. Alfonsa w indyjskim stanie
Karnataka. Sprawcami napadu było trzech nastoletnich hinduistów. Jeden z nich po sprofanowaniu
kościoła przebrał się w szaty liturgiczne i w nich uciekł.
Jest to już kolejny
w ostatnich dniach atak na chrześcijan w stanie Karnataka. Wcześniej napadnięto tam
na szkołę św. Teresy oraz zniszczono kaplicę w Padua. Miejscowy ordynariusz bp Lawrence
Mukkuzhy profanację kościoła nazwał nikczemnym gestem. Z kolei przewodniczący Ogólnoindyjskiej
Rady Chrześcijan, Sajan George winą obarcza władze stanu Karnataka. Jak podkreśla,
przymykają one oczy na wymierzone w chrześcijan działania hinduistycznych fundamentalistów
i po cichu popierają działania nacjonalistycznej Partii Ludowej, która w Indiach widzi
miejsce wyłącznie dla wyznawców hinduizmu.