2011-09-24 15:07:56

Okruchy Ewangelii: dwudziesta szósta niedziela zwykła


Idź dzisiaj i pracuj w winnicy

Słuchaj: RealAudioMP3

1. Ojciec z dzisiejszej przypowieści zwraca się do obydwóch synów z tym samym poleceniem, aby podjęli pracę w winnicy. Ich reakcja jest jednak całkowicie różna. Jeden mówi szybkie i ochocze „tak”, ale nie podejmuje pracy. Drugi wyraża na początku stanowcze „nie chcę”, ale później sprawę rozważa i idzie do winnicy.

Jezus nie podaje szczegółowych motywów działania bohaterów przypowieści, pozostawiając ówczesnym i dzisiejszym słuchaczom Ewangelii sposobność do refleksji i odpowiedzi na rodzące się im spontanicznie pytania.

Być może mieli różne charaktery. Może pierwszy z synów szybko podejmował wyzwania, ale brakowało mu wytrwałości i nie był w stanie realizować szlachetnych planów i zamiarów. Odnajdujemy się w tym młodzieńcu, kiedy rodzą się w naszym umyśle piękne inicjatywy i zamierzenia mające na celu polepszenie sytuacji naszej i środowiska, ale później się zniechęcamy różnymi trudnościami.

Zdarza się też nam postąpić jak drugi syn. Nie okazujemy gotowości, by realizować natchnienia pochodzące od Ducha Świętego. Nie chcemy się wychylać ponad normę przyjętą w naszym społeczeństwie, ale po pewnym czasie nasze dobrze uformowane sumienie zaczyna nas niepokoić. Dlaczego – pytamy samych siebie – mam nie podjąć tego natchnienia? Przecież spełniam wszystkie warunki ku temu, by przynajmniej spróbować. Dopiero później dostrzegamy jak szlachetną rzecz wykonaliśmy, która przynosi nadspodziewanie obfite owoce.

2. Dzisiejsza Ewangelia nie kończy się jednak na przypowieści, ale zawiera też dodatek, który niepokoi nas być może bardziej niż historia o dwóch synach.

„Zaprawdę powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć” (Mt 21,31-32).

Jezus skierował te słowa przede wszystkim do arcykapłanów i starszych ludu, powiedzielibyśmy dzisiaj, do elity religijnej i politycznej narodu wybranego. Trzeba było aktu niezwykłej odwagi, by powiedzieć, że najwięksi grzesznicy wyprzedzą ich w drodze do królestwa.

Ale na tym właśnie polega paradoks nauczania Chrystusowego i religii chrześcijańskiej – na różnych logikach stosowanych przez Boga i człowieka. Jeśli weźmiemy pod uwagę reakcję słuchaczy Jezusa na jego nauczanie, wielcy grzesznicy, przyznający się do win i wykazujący pokorę, odchodzili szczęśliwi i zmieniali sposób postępowania; ci natomiast, którzy uważali się za lepszych, nie byli w stanie otworzyć się na Boże miłosierdzie, lecz raczej starali się znaleźć jakiś pretekst, by móc oskarżyć Jezusa, pozostając przy dotychczasowym sposobie myślenia i działania.

3. Powiedzenie Bogu „tak” zobowiązuje do podjęcia konkretnego działania. Jeśli bowiem przyjrzymy się dokładniej zarówno naszym braciom chrześcijanom, jak przede wszystkim nam samym, dostrzeżemy, że łatwo wyrażamy zgodę na Bożą inicjatywę, ale często czynimy to pozornie. Odchodzimy też od tego „tak”, gdy trzeba dać publiczne świadectwo prawdzie, którą wyznajemy, bo nie jest ona modna, bo może zakłócić nasze relacje z bliskimi nam osobami i „święty spokój”, którym się cieszymy.

Zdumiewamy się, gdy ktoś ze sławnych osób pozostawia swój dotychczasowy biznes i obiera drogę życia konsekrowanego; ktoś inny traci prestiżową posadę polityczną, bo broni wartości chrześcijańskich; jeszcze ktoś inny cierpi głód i prześladowanie w jakimś kraju, gdzie panuje dyktatura, i nie chce wyrzec się Ewangelii, mimo że grożą jemu i jego rodzinie poważne represje. Wtedy zaczynamy intensywniej myśleć i pytać samych siebie, dlaczego inni mogą to uczynić, a my pozostajemy obojętni?

Prośmy dzisiaj Jezusa Chrystusa o pokorne i stanowcze podejmowanie jego wyzwań, aby za naszym „tak” szło zawsze postępowanie zgodne z Jego Ewangelią i z nauczaniem Jego Kościoła.

ks. Waldemar Turek








All the contents on this site are copyrighted ©.