Berlin: Komentarze po drugim dniu papieskiej wizyty
Niemieckie media, a także bezpośredni współuczestnicy spotkania z Benedyktem XVI pozytywnie
oceniają pierwsze dwa dni jego pielgrzymki do Niemiec. W centrum zainteresowań było
dzisiejsze spotkanie Papieża z przedstawicielami protestantyzmu w Erfurcie. Przewodniczący
Kościołów Ewangelickich w Niemczech Nikolaus Schneider przyznał, że jest bardzo zadowolony
ze spotkania z Papieżem. Było ono jego zdaniem "bardzo poważne, głębokie i braterskie".
Protestanci i katolicy ufają sobie nawzajem. Ale, jak dodał pastor Schneider, należy
odwrócić perspektywy dialogu ekumenicznego. Trudne kwestie teologiczne, które rzeczywiście
istnieją, nie powinny blokować praktycznych pastoralnych rozwiązań. „Rzeczywista sytuacja
i duszpasterska potrzeba ludzi – powiedział – musi napędzać i definiować teologię,
a nie odwrotnie. Nasze teologiczne niezgodności nie mogą utrudniać ludziom życia.
I mówię to nie tylko w kierunku katolików, mówię to również do nas ewangelików”.
Tymczasem
przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kardynał Kurt
Koch stwierdził, że spektakularnych gestów oczekują głównie politycy i media. Dla
ludzi wierzących jednak najważniejszej jest wspólne poszukiwanie prawdy. „Najważniejszy
– stwierdził – jest już sam fakt, że Ojciec Święty przybył do Erfurtu by się spotkać
z przedstawicielami Rady Kościołów Ewangelickich. A także wspólna modlitwa. Myślę,
że właśnie modlitwa jest tu najważniejsza, bo jest duszą dialogu ekumenicznego”.
Kwestię
dialogu ekumenicznego media niemieckie oceniły bardzo surowo. W pierwszych komentarzach
po oczekiwanym spotkaniu portale głównych gazet piszą o zawiedzionych nadziejach na
konkretny postęp w dialogu ekumenicznym.
Pozytywnie oceniają one wczorajszą
przemowę Benedykta XVI w Bundestagu. Dziennik "Süddeutsche Zeitung" krytykuje
posłów lewicy, którzy zbojkotowali wystąpienie papieża. "Neutralność nie oznacza braku
szacunku" - pisze gazeta. Papież "zasłużył na uwagę, bo wygłosił wielką i ludzką,
imponującą prawno-filozoficzną mowę, która w szczegółach była skomplikowana, ale miała
jasne przesłanie. Było to przemówienie fundamentalne, ale nie fundamentalistyczne"
napisał komentator "Süddeutsche Zeitung".
Dziennik Die Welt napisał, że Benedykt
XVI nie dał się wciągnąć w pułapkę bieżących sporów politycznych. Sprostał on wyzwaniu
i skoncentrował się "na fundamentach polityki i wolnego społeczeństwa, stawiając prawo
w centrum uwagi". "Wywiódł w pole swoich krytyków, wygłaszając do cna polityczne przemówienie,
idąc jednak za czymś innym, niż utarte rozumienie polityki. Zaskoczył zarówno swoich
przeciwników, jak i zwolenników" - napisał dziennik "Die Welt".
Zdarzały się
jednak komentarze krytyczne. Komentator niemieckiego radia ARD powiedział, że przemówienie
papieża "było słabe, ponieważ nie odniósł się w ogóle do takich problemów jak księża
pedofile, homoseksualizm i prawa kobiet w Kościele."