Zasługi zmarłego kard. Andrzeja Marii Deskura w długoletniej pracy dla Stolicy Apostolskiej
przypomniał Benedykt XVI w telegramie kondolencyjnym skierowanym do metropolity krakowskiego.
Ojciec Święty zaznacza, że polski purpurat poświęcił swe życie służbie aż sześciu
papieżom, dając szczególny wkład w dziedzinie chrześcijańskiej obecności na polu środków
przekazu. „Związany głęboką przyjaźnią z bł. Janem Pawłem II pozostawia on wspomnienie
życia spędzonego na stałej i hojnej realizacji własnego powołania, jako pobożny i
gorliwy kapłan, który ubogacił swoją posługę, przyjmując chorobę z ewangelicznym oddaniem”
– czytamy w telegramie.
Kard. Andrzej Maria Deskur zmarł wczoraj w Rzymie,
po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 87 lat, z których 33 spędził na wózku inwalidzkim.
Legendarna stała się wizyta u niego Jana Pawła II, który nazajutrz po wyborze zjawił
się przy szpitalnym łóżku długoletniego przyjaciela i powiernika. Papież Polak doceniał
wagę ofiary jego cierpienia, o czym sam mówił po konsystorzu w 1985 r., na którym
włączył abp Deskura do Kolegium Kardynalskiego. Słuchaj archiwalnej wypowiedzi Jana
Pawła II o kard. Deskurze:
„Jestem z
nim w szczególny sposób związany, jeszcze od czasów studenckich, od czasów bratniackich
na Uniwersytecie Jagiellońskim. Potem poprzez seminarium duchowne, przez lata kapłańskie,
przez wiele spotkań w Rzymie, a w szczególności przez to ostatnie spotkanie, które
miało miejsce tuż przed konklawe. Wtedy to Opatrzność Boża dotknęła księdza biskupa
Andrzeja Deskura tym ciężkim kalectwem, które nosi w sobie do dzisiaj. Wśród wszystkich
kardynałów dzisiaj kreowanych, on jeden był inwalidą na wózku i wnosi do tego kolegium
szczególne znamię, znamię cierpienia, znamię cierpienia, które jest ofiarą. Nie znamy
tajemnic Bożych, ale trudno mnie osobiście oprzeć się przeświadczeniu, że ta ofiara
księdza kardynała Andrzeja pozostawała w związku z konklawe, które odbyło się w połowie
października 1978 r.”.