Jak co miesiąc Ojciec Święty poleca modlitwom wiernych dwie intencje: ogólną
i misyjną. Pierwsza z nich to: Za wszystkich nauczycieli, aby umieli przekazywać
umiłowanie prawdy i wpajać autentyczne wartości moralne i duchowe. Kościół w ostatnich
latach wielokrotnie wypowiadał się na temat jakości wychowania, mając na uwadze szczególnie
kryzys edukacyjny dotykający wiele krajów, także rozwiniętych. Dotyczy on nie tylko
niewystarczających nakładów publicznych na szkolnictwo, braku elastycznej reakcji
tego resortu na przemiany demograficzne, czy kontrowersyjnych ofert programowych.
W wypowiedziach Stolicy Apostolskiej czy poszczególnych episkopatów powraca też sprawa
autorytetu nauczyciela i jego roli we współczesnym systemie wychowawczym.
Za
dowód troski o ten wymiar edukacji może posłużyć niedawna wypowiedź Benedykta XVI
podczas wizyty w Madrycie. W ramach zakończenia Światowych Dni Młodzieży Papież spotkał
się m.in. z młodymi wykładowcami wyższych uczelni. Wskazał wówczas, że w społeczeństwie
rozbitym i niestabilnym młodzi poszukują mistrzów, którzy na poważnie potraktują obecne
w nich pragnienie prawdy i nauczą ich ją zgłębiać. Nie uchylajcie się od tego zadania
– apelował Benedykt XVI do młodych nauczycieli akademickich.
„Młodzi ludzie
potrzebują autentycznych mistrzów; którzy są otwarci na całą prawdę w różnych dziedzinach
wiedzy, potrafią słuchać i żyją w swym wnętrzu dialogiem interdyscyplinarnym; a nade
wszystko są przekonani, że człowiek może postępować na drodze poznania prawdy - mówił
Papież. - Młodość jest czasem uprzywilejowanym dla poszukiwania prawdy i spotkania
z nią. Jak powiedział przedchrześcijański mędrzec [Platon]: «Szukaj prawdy, dopóki
jesteś młody, bo jeśli tego nie uczynisz, wymknie się tobie z rąk». Ta wysoka aspiracja
to najcenniejsze, co możecie przekazać osobiście i życiowo waszym studentom. Dlatego
gorąco was zachęcam, abyście nigdy nie utracili tej wrażliwości i tęsknoty za prawdą;
byście nie zapominali, że nauczanie nie jest sterylnym przekazem treści, lecz formacją
młodych ludzi, których musicie zrozumieć i poszukiwać, w których powinniście wzbudzić
owo pragnienie prawd, które są w ich głębi i ten niepokój, aby przezwyciężać samych
siebie. Bądźcie dla nich bodźcem i siłą. Należy też pamiętać, że droga do pełnej prawdy
angażuje całego człowieka: jest to droga inteligencji i miłości, rozumu i wiary” –
podkreślił Benedykt XVI.
Z kolei papieska intencja misyjna na wrzesień
brzmi: Aby wspólnoty chrześcijańskie, rozsiane na kontynencie azjatyckim, z zapałem
głosiły Ewangelię i radością wiary dawały świadectwo o jej pięknie. Jak wiadomo,
Kościół na terenie Azji, za wyjątkiem Filipin i Timoru Wschodniego, jest zasadniczo
nieznaczną mniejszością, otoczoną przez większościowe i niekiedy pradawne kultury
religijne, jak buddyzm, hinduizm czy konfucjanizm, nie zapominając o islamie. Ponadto
tamtejsze wspólnoty katolickie są często zupełnie młode, jak na przykład w Mongolii,
dokąd Ewangelia dotarła dopiero w tym pokoleniu. Mówił o tym Benedykt XVI podczas
wizyty ad limina biskupów z Korei i Mongolii w grudniu 2007 r. Papież podkreślał
wówczas, jak ważną rzeczą jest dawanie przez Kościół nadziei współczesnemu światu.
Ośrodkiem głoszenia Dobrej Nowiny powinna być Eucharystia i świadomość jej jednoczącej
mocy wśród wiernych. Jest to, jak zaznaczał Ojciec Święty, niezwykle doniosłe w sytuacji
społeczeństw mocno naznaczonych przez materializm i negatywne skutki sekularystycznej
mentalności.
Komentując to papieskie wystąpienie ks. Danny Huang, asystent
generała jezuitów ds. Azji Wschodniej i Oceanii przytoczył jako przykład olbrzymią
plagę samobójstw w Japonii, która kosztuje życie 30 tys. osób rocznie. Jest to znak
wielkiego braku doświadczenia pełni życia, który popycha człowieka ku ucieczce w śmierć,
a zarazem wielkie wyzwanie dla Kościoła w Azji, wymagające właśnie zapału i radości.
„Zapalić ogień może tylko ten, kto sam płonie” – przypomina filipiński jezuita słowa
z adhortacji apostolskiej Ecclesia in Asia, dodając opinię Pawła VI, że współczesny
świat jest skłonny zaufać raczej świadkom niż nauczycielom. „Ludy Azji zostaną przyciągnięte
do Ewangelii tylko wtedy, gdy zobaczą przemienione życie tych, którzy wierzą w Jezusa:
ich radość, szacunek i pokorę, ich wolność od lęku, ich miłosierne współczucie i służbę
ubogim” – stwierdza ks. Huang.