„To jest ludzkie szaleństwo i jako takie trudne jest do wytłumaczenia, niezależnie,
czy miało podtekst polityczny, czy osobisty”. W ten sposób nuncjusz apostolski w Norwegii
abp Emil Paul Tscherrig skomentował podwójny zamach, do jakiego doszło wczoraj w tym
kraju. W wyniku wybuchu bomby w Oslo, a następnie strzelaniny w młodzieżowym ośrodku
socjaldemokratów na wyspie Utoya nieopodal stolicy, śmierć poniosło ponad 90 osób,
a wiele odniosło rany. Do obu zamachów przyznał się 32-letni Norweg Anders Behring
Breivik określany przez policję jako „chrześcijański fundamentalista, zwolennik skrajnej
prawicy wyznający przekonania antyislamskie”. Nie wyklucza się jednak, że sprawców
mogło być więcej. W wypowiedzi dla Radia Watykańskiego abp Tscherrig podkreśla szok,
jaki wywołał zamach.
„Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tymi strasznymi wydarzeniami,
to znaczy zamachami, które przyniosły tylu zabitych, zwłaszcza wśród młodzieży – stwierdził
watykański dyplomata. – Składam wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim rodzinom
ofiar i tym, których ugodziły te ataki. Dla Norwegów to straszna katastrofa. Już się
mówi, że to największa klęska, jak spotkała ten kraj od czasu drugiej wojny światowej.
I rzeczywiście to coś niebywałego. Przecież to spokojny kraj ze społeczeństwem bardzo
demokratycznym i wolnym. A zatem to, co się stało, jest strasznym ciosem dla narodu”.
Nuncjusz
apostolski zapewnił też, że Kościół katolicki w Norwegii solidaryzuje się z ofiarami
i że specjalne modlitwy w ich intencji odbędą się jutro. Należy tu dodać, że katolicka
katedra św. Olafa i siedziba biskupa w stolicy Norwegii znalazły się w niewielkiej
odległości od miejsca wybuchu. Zabudowania jednak nie ucierpiały w wyniku zamachu.
Ordynariusz Oslo bp Bernt Eidsvig wyraził ze swej strony współczucie rodzinom ofiar
obu ataków. Zapewnił też o modlitwie wspólnoty katolickiej w intencji zabitych i rannych
oraz całego kraju.