O ile Kościół katolicki w Liechtensteinie traci status religii państwowej, o tyle
Cerkiew prawosławna w Rosji takiego statusu nie chce. Stwierdził to wprost rzecznik
patriarchatu moskiewskiego ks. Wsiewołod Czaplin, komentując opublikowane niedawno
wyniki sondażu w tej sprawie. Pomysł uznania prawosławia za religię państwową poparło
30 proc. respondentów, 48 było mu przeciwnych, a 23 nie miało na ten temat zdania.
Ks. Czaplin stwierdził, że stosunki państwo-Kościół w Rosji nie zmieniły się
w ciągu ostatniego dziesięciolecia z woli obu stron i nie ma takiej intencji co do
przyszłości. „Fakt, że Cerkiew rośnie i staje się bardziej czynna nie oznacza w żaden
sposób zmiany stanu rzeczy w obrębie relacji między państwem a religią” – dodał rzecznik
patriarchatu moskiewskiego. Zwrócił on ponadto uwagę na znaczny odsetek osób pragnących
prawnego wzmocnienia pozycji prawosławia. Choć zaznaczył, że Cerkiew nie zamierza
zastępować państwa, czy pełnić politycznej roli, to uznał za ciekawe, jak ta opinia
przełoży się na polityczne koncepcje w przyszłości.