Sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”: czas stworzyć we Włoszech partię o inspiracji
chrześcijańskiej
Do stworzenia partii politycznej inspirowanej wartościami chrześcijańskimi wezwał
włoskich polityków bp Mario Toso. Sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” przemawiał
na sympozjum zatytułowanym „Katolicy we Włoszech i w Europie: diaspora, jedność i
proroctwo”. Spotkanie zorganizowała Fundacja Giuseppe Toniolo, która zajmuje się popularyzacją
nauki społecznej Kościoła.
„Nic nie stoi na przeszkodzie, aby katolicy stworzyli
własną partię – zauważył bp Toso. Jego zdaniem mogłaby ona powstać na bazie ruchów
religijnych i kulturalnych w porozumieniu z Konferencją Episkopatu Włoch. Zaznacza
jednak, że musi to być oddolna inicjatywa wiernych świeckich, którą duchowni mogliby
jedynie wspierać i promować.
Sekretarz dykasterii sprawiedliwości i pokoju
zauważył też konieczność zaangażowania ludzi młodych w politykę. Na ten temat wypowiedział
się też dla Radia Watykańskiego:
„Jak w każdej dziedzinie życia, na przykład
w gospodarce, także w polityce potrzebna jest wymiana pokoleniowa. Wydaje się ponadto,
że nie wszyscy aktualni politycy, mimo swojego zaangażowania i zasług osobistych,
reprezentują wysoki poziom moralny, jakiego byśmy oczekiwali”. Bp Toso zauważył, że
jeśli stronnictwa polityczne pozostaną zamknięte same w sobie, stając się kastami,
nie będzie możliwa jakakolwiek odnowa. „Młodzi mają większą wrażliwość etyczną, co
pokazała rewolucja w północnej Afryce. Giorgio La Pira zwykł powtarzać: młodzi są
jak jaskółki – zwiastują wiosnę” – dodał sekretarz dykasterii sprawiedliwości i pokoju.
Bp
Toso zwrócił ponadto uwagę, że obecność w parlamencie partii politycznej o korzeniach
chrześcijańskich wzmocniłaby ochronę takich wartości, jak małżeństwo i rodzina. Nawiązał
przy tym do przegłosowanego właśnie przez włoski parlament tzw. manewru ekonomicznego,
czyli pakietu cięć budżetowych. Włoski hierarcha wyraził zaniepokojenie, że ucierpią
na tym szczególnie rodziny o niskim statusie ekonomicznym. „To kolejny już z rzędu
cios dla rodziny, która pozostaje jedynym fundamentem życia społecznego” – ocenił
sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”.