W katedrze św. Jadwigi w Berlinie odbył się pogrzeb kard. Georga Sterzinsky’ego. Emerytowany
metropolita stolicy Niemiec zmarł 30 czerwca po długiej chorobie. Mszy świętej żałobnej
przewodniczył kard. Reinhard Marx z Monachium, a koncelebrowali m.in. przewodniczący
niemieckiego episkopatu abp Robert Zollitsch, kard. Walter Kasper, nuncjusz apostolski
abp Jean-Claude Perissét oraz abp Andrzej Dzięga ze Szczecina. Podczas uroczystego
requiem odczytany został telegram Benedykta XVI. Papież napisał w nim, że kard. Sterzinsky
kierował diecezją w trudnym czasie, gdy była ona podzielona murem berlińskim. Później
wziął na siebie ciężar jednoczenia wschodnich i zachodnich katolików. Zawsze „zależało
mu, by wspomagać ludzi pozbawionych ojczyzny, uciekinierów i migrantów, i dać im poczucie
ojczyzny na łonie Kościoła”.
Natomiast bp Joachim Wanke z Erfurtu podkreślił
w homilii, że zmarły z pokorą brał na siebie ciężar posługi, problemy zdrowotne i
szybko zmieniające się wyzwania w pracy duszpasterskiej. Bp Wanke, który był zaprzyjaźniony
z kardynałem, powiedział, że „zawsze był on z krwi i kości duszpasterzem”, a swoje
„najpiękniejsze lata przeżył jako proboszcz w trudnych enerdowskich czasach w Jenie”.
Oprócz
licznych biskupów i kapłanów, w uroczystościach pogrzebowych wzięło udział wielu przedstawicieli
ze świata kultury i polityki, w tym ambasador Polski w Niemczech Marek Prawda.
Wśród
zaproszonych gości byli również biskupi pomocniczy sąsiadujących z Berlinem diecezji
Paweł Socha z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej oraz Krzysztof Zadarko z koszalińsko-kołobrzeskiej.
Część
wiernych zebrała się przed specjalnie wystawionymi przed katedrą telebimami. Po Mszy
kardynała pochowano w krypcie berlińskiej katedry św. Jadwigi.