2011-07-08 17:15:44

Stolica Apostolska od lat zaangażowana na rzecz Południowego Sudanu


Niepodległość Południowego Sudanu to owoc długoletnich starań także Kościoła o to, by w tym naznaczonym wojną i cierpieniem zakątku Afryki zapanowała wreszcie sprawiedliwość i prawdziwa wolność. W tym duchu watykański rzecznik prasowy komentuje powstanie nowego państwa na Czarnym Lądzie. W edytorialu zatytułowanym „Od Chartumu do Dżuby”, który nawiązuje do odwiedzin Jana Pawła II w Sudanie w 1993 r., ks. Federico Lombardi SJ przypomina odważny apel Papieża-Polaka o zakończenie wojny domowej w tym kraju. Zauważa, że słowa domagające się poszanowania ludzkiej godności i fundamentalnych praw człowieka zostały wówczas entuzjastycznie przyjęte przez tysiące pielgrzymów, z których wielu przybyło na papieską liturgię do Chartumu właśnie z Południa.

Jan Paweł II wyraził wówczas nadzieję, że „Sudańczycy będą mogli swobodnie wybrać odpowiednią formułę konstytucyjną dla swego państwa, która pozwoli przezwyciężyć sprzeczności i konflikty, gwarantując poszanowanie odrębności poszczególnych wspólnot”. Nawiązał do cierpień mieszkańców Południa, z których wielu dziś dzieli los bezdomnych i wysiedlonych z powodu wojny. „Bezmiar cierpienia milionów niewinnych ofiar każe mi wyrazić solidarność ze słabymi i bezbronnymi, którzy wołają do Boga o pomoc, o sprawiedliwość, o poszanowanie danej im przez Boga ludzkiej godności, o podstawowe prawa człowieka, o wolność wyznawania i praktykowania swojej religii bez lęku przed dyskryminacją. Ufam głęboko, że mój głos dotrze do was, bracia i siostry z Południa”. Jan Paweł II podkreślił też w czasie swej pielgrzymki do Sudanu, że „wiatr zmian, który wieje w Afryce, wymaga nowych struktur gospodarczych i politycznych, struktur, które naprawdę będą respektowały godność i prawa człowieka”.

Ks. Lombardi przypomina, że od papieskiej wizyty w Sudanie upłynęło 18 lat, podczas których 2 mln Sudańczyków poniosło śmierć, a 4 mln zostało zmuszonych do opuszczenia swych domów. „Teraz jednak mamy nadzieję, że wojna się już naprawdę skończyła i że Republika Południowego Sudanu rozpocznie swą nową historię w pokoju” – stwierdza w swym edytorialu ks. Lombardi. Zauważa jednocześnie, że będzie to jeden z najbiedniejszych krajów świata. „Wołanie Jana Pawła II pozostaje więc wciąż aktualne – przypomina watykański rzecznik. – Sudan nadal potrzebuje konkretnej solidarności międzynarodowej i kościelnej. Oby jej nie zabrakło”.

bz/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.