Jak co miesiąc, Ojciec Święty poleca modlitwom wiernych na całym świecie dwie intencje.
Ogólną:„Aby chrześcijanie przyczyniali się do łagodzenia cierpień fizycznych
i duchowych chorych na AIDS, zwłaszcza w krajach najuboższych”.
Oraz misyjną: „Za zakonnice pracujące na terenach misyjnych, aby były świadkami
ewangelicznej radości i żywym znakiem miłości Chrystusa”.
Epidemia
AIDS to problem, który wyłonił się stosunkowo niedawno, pod koniec zeszłego stulecia,
już za pontyfikatu Jana Pawła II, który od razu zajął się związanymi z nim problemami.
Poświęcił im w znacznej części swe ostatnie już orędzie na Światowy Dzień Chorego,
datowane 8 września 2004 r. 11 lutego 2005 r. gospodarzem głównych obchodów tego dnia
było Jaunde w Kamerunie. Należał więc podjąć temat chorób dręczących kontynent afrykański,
a wśród nich szczególnie plagi AIDS, o której Papież pisał już 10 lat wcześniej w
posynodalnej adhortacji apostolskiej Ecclesia in Africa. W przesłaniu na Dzień
Chorego 2005 r. podkreślił on, że dramat tej choroby „jawi się również jako pewna
«patologia ducha». Aby zwalczać ją w sposób odpowiedzialny, trzeba położyć większy
nacisk na jej zapobieganie przez wpajanie szacunku dla świętej wartości życia oraz
wychowanie do właściwego przeżywania płciowości. Istotnie, choć często źródłem infekcji
jest zakażenie przez krew, zwłaszcza w okresie ciąży, czemu należy przeciwdziałać
na wszelkie sposoby, o wiele liczniejsze są zakażenia drogą płciową, których można
uniknąć zwłaszcza dzięki odpowiedzialnemu postępowaniu i zachowaniu cnoty czystości”.
W przesłaniu na ostatni Dzień Chorego w swoim pontyfikacie Papież przypomniał,
że biskupi na Synodzie o Afryce w 1994 r. zwrócili uwagę na rolę, jaką w szerzeniu
się choroby AIDS odgrywają nieodpowiedzialne zachowania seksualne. Przytoczył ich
zalecenie: trzeba «nieustannie ukazywać wiernym, a zwłaszcza młodzieży, chrześcijańskie
małżeństwo i wierność jako źródło miłości, radości, szczęścia i pokoju, a czystość
jako gwarancję bezpieczeństwa».
Podkreślając, że „wszyscy powinni zaangażować
się w walkę z AIDS”, a „zadaniem rządzących i władz cywilnych jest dostarczanie obywatelom
jasnych i właściwych informacji na ten temat, jak również przeznaczenie odpowiednich
środków na wychowanie młodzieży i opiekę zdrowotną”, bł. Jan Paweł pisał: „Zachęcam
międzynarodowe organizacje, by w tym zakresie podejmowały inicjatywy podyktowane mądrością
i solidarnością, mając zawsze na względzie obronę godności ludzkiej oraz ochronę nienaruszalnego
prawa do życia”. Papież wyraził też uznanie „firmom farmaceutycznym, które starają
się utrzymać niskie koszty lekarstw pomocnych w leczeniu AIDS”. Zaznaczył, że „w obliczu
takiego zagrożenia, jakie stanowi AIDS, kwestią priorytetową musi być ratowanie życia
ludzkiego”, a nie względy finansowe. Ponowił też wystosowany już w Ecclesia in
Africa apel do duszpasterzy, „aby nieśli braciom i siostrom dotkniętym przez AIDS
wszelką możliwą pociechę moralną i duchową. Naukowców i polityków na całym świecie
proszę usilnie – pisał dalej w posynodalnej adhortacji – aby kierowani miłością i
szacunkiem, należnym każdej osobie, nie szczędzili funduszy na zdobycie środków, które
położą kres tej pladze”. W orędziu na Dzień Chorego dodał jeszcze: „Chciałbym zwłaszcza
wspomnieć tu z podziwem o licznych pracownikach służby zdrowia, duszpasterzach i wolontariuszach,
którzy poświęcają życie ofiarom AIDS i troszczą się o ich rodziny. W tym zakresie
cenna jest posługa, którą spełniają tysiące katolickich instytucji służby zdrowia,
spiesząc z pomocą nieraz w sposób heroiczny”.
W przesłaniu na Dzień Chorego
2005 r. Papież tak podsumował owoce swoich wystąpień dotyczących tej strasznej epidemii:
„Na przestrzeni ostatnich lat mogłem stwierdzić, że moje apele na rzecz ofiar AIDS
nie były nadaremne. Widzę z radością, że różne kraje oraz instytucje, koordynując
wysiłki, wsparły konkretne przedsięwzięcia mające na celu zapobieganie tej chorobie
oraz leczenie chorych”.
Orędzie na swój ostatni Dzień Chorego bł. Jan Paweł
II zakończył modlitwą: „Maryjo, Niepokalana Dziewico, Niewiasto cierpienia i nadziei,
bądź łaskawa dla każdego cierpiącego człowieka, wyjednaj każdemu pełnię życia. Zwróć
swe matczyne spojrzenie zwłaszcza na tych, którzy w Afryce szczególnie potrzebują
pomocy, bo dotknięci są AIDS lub inną śmiertelną chorobą. Spójrz na matki opłakujące
swe dzieci; spójrz na dziadków, pozbawionych wystarczających środków, by utrzymać
wnuki, które zostały sierotami. Przygarnij wszystkich do swego matczynego Serca. Królowo
Afryki i całego świata, Najświętsza Maryjo Panno, módl się za nami!”.
Papieska
intencja misyjna na lipiec dotyczy świadectwa zakonnic. O osobach konsekrowanych na
misjach Ojciec Święty pisał ponad trzy lata temu w orędziu na 45. Światowy Dzień Modlitw
o Powołania 13 kwietnia 2008 r. Wskazał, że „tym, co «przynagla» apostołów, jest
nieustannie «miłość Chrystusa». Jako wierni słudzy Kościoła, posłuszni działaniu Ducha
Świętego, niezliczeni misjonarze od wieków szli w ślady pierwszych uczniów. Miłość
Chrystusa należy głosić braciom czynami i słowami, całym swym życiem – stwierdził
Papież i przytoczył słowa swego poprzednika Jana Pawła II z encykliki Redemptoris
missio: „Szczególne powołanie misjonarzy na całe życie - napisał mój czcigodny
- zachowuje w pełni swą moc: stanowi ono przykład misyjnego zaangażowania Kościoła,
który zawsze potrzebuje poświęceń radykalnych i całościowych, nowych i śmiałych impulsów”.
W
swym orędziu Benedykt XVI przypomniał, że „od zawsze jest w Kościele niemało mężczyzn
i kobiet, którzy pod działaniem Ducha Świętego decydują się w sposób radykalny żyć
według Ewangelii, składając śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Ta rzesza braci
i sióstr zakonnych, należących do rozlicznych instytutów życia kontemplacyjnego i
czynnego, ma «dotąd największy udział w ewangelizacji świata» (jak stwierdza Sobór
Watykański II w dekrecie Ad gentes). Przez ciągłą i wspólnotową modlitwę zakonnicy
i zakonnice z klasztorów kontemplacyjnych wstawiają się nieprzerwanie za całą ludzkością.
Natomiast osoby konsekrowane ze zgromadzeń czynnych poprzez różnorodne formy działalności
charytatywnej ofiarują wszystkim żywe świadectwo miłości i Bożego miłosierdzia. Papież
przytoczył też to, co pisał o nich w adhortacji apostolskiej Evangelii nuntiandi
Paweł VI: «Ze względu na swoją konsekrację zakonną są oni jak najbardziej wolni i
mogą dobrowolnie opuścić wszystko i iść aż na krańce świata, aby głosić Ewangelię.
Są przedsiębiorczy, a ich apostolstwo często odznacza się pomysłowością i oryginalnością,
które wzbudzają podziw. Są wielkoduszni, często znajdują się na najodleglejszych stacjach
misyjnych, gdzie nierzadko ich życiu i zdrowiu grożą wielkie niebezpieczeństwa. Zaiste,
Kościół zawdzięcza im bardzo dużo”.