Rok 1986, od którego mija już ćwierć wieku,
miał ogromne znaczenie dla dialogu, jaki Jan Paweł II prowadził z wyznawcami innych
religii. Gdy chodzi o relacje katolicko-żydowskie, największe znaczenie miała niewątpliwie
jego wizyta w synagodze 13 kwietnia 1986 r. Temu wydarzeniu poświęcony został cały
poprzedni odcinek naszego cyklu. Nie było to bynajmniej jedyne papieskie spotkanie
z wyznawcami judaizmu w owym pamiętnym roku. Bł. Jan Paweł spotykał się z nimi zarówno
w Watykanie, jak w czasie swych podróży. Po wizycie w rzymskiej synagodze pierwsza
taka okazja nadarzyła się 7 października podczas pielgrzymki apostolskiej do Francji.
Witając w Lyonie przedstawicieli wspólnoty żydowskiej, Papież zaczął od życzeń noworocznych,
bo wypadło to zaraz po obchodach Rosz ha-Szana, czyli Nowego Roku, według rabinistycznych
obliczeń 5747 od stworzenia świata. Przypomniał następnie, że nasz dialog opiera się
na wspólnych nam elementach Bożego Objawienia, które soborowa deklaracja Nostra
aetate uznaje za „wielkie dziedzictwo duchowe”. Po czym stwierdził:
„W
ostatnich latach stosunki między obu naszymi religiami wyraźnie się polepszyły. Zmianę
tę w wielkiej mierze zawdzięczamy wspaniałomyślnym gestom przyjaźni ludzi potrafiących
przezwyciężyć uprzedzenia czy niewiedzę, by pójść drogą braterskiej miłości. Wiem,
że w dziejach wzajemnych stosunków żydów i chrześcijan Lyonu i tego regionu nie brak
takich przykładów. Wiem także, że dzisiaj relacje te będą się tutaj pogłębiały w poszanowaniu
głębokich przekonań jednej i drugiej strony oraz w zgłębianiu woli Bożej. Dzięki za
to składam Panu”.
27 października 1986 r. miało miejsce niewątpliwie najważniejsze
podczas całego pontyfikatu polskiego Papieża spotkanie międzyreligijne: Światowy Dzień
Modlitwy o Pokój, który odbył się z udziałem wyznawców wszystkich wielkich religii
w Asyżu. Ćwierćwiecze tego wydarzenia zostanie wkrótce upamiętnione podobnym spotkaniem
Benedykta XVI w tym samym miejscu. Wśród uczestników byli oczywiście przedstawiciele
judaizmu, ale Jan Paweł II nie miał do nich osobnego przemówienia. Do asyskiego Dnia
Modlitwy nawiązywał jednak później, przemawiając do żydów lub mówiąc o nich. Już po
10 dniach, 6 listopada, przyjął w Watykanie uczestników II międzynarodowego katolicko-żydowskiego
kolokwium teologicznego. Podkreślił znaczenie refleksji teologicznej i przypomniał
szacunek, jaki zawsze żywiły dla niej obie tradycje, żydowska i chrześcijańska, po
czym podjął wprost tematy wiążące się ze spotkaniem w Asyżu.
„Wasze kolokwium
może stanowić pomoc w uniknięciu nieporozumień synkretyzmu, mieszania różnych tożsamości
wierzących, w usunięciu śladów prozelityzmu i podejrzeń o prozelityzm. Obopólny wysiłek
pogłębi z pewnością wspólną gotowość budowania sprawiedliwości i pokoju pośród wszystkich
ludzi, dzieci jednego Ojca niebieskiego. Jak powiedziałem niedawno w Asyżu, chrześcijanie
są przeświadczeni, że w Jezusie Chrystusie, Zbawicielu wszystkich, można zbudować
prawdziwy pokój, «pokój tym, którzy są daleko, i pokój tym, którzy są blisko» (Ef
2, 17). Ten powszechny dar ma swój początek w powołaniu skierowanym do Abrahama, Izaaka
i Jakuba, a swoje ostateczne spełnienie w Jezusie Chrystusie, który był posłuszny
Ojcu aż do śmierci krzyżowej. Chociaż wiara w Jezusa Chrystusa odróżnia nas i dzieli
od naszych żydowskich braci i sióstr, to jednak możemy równocześnie z głębokim przekonaniem
potwierdzić «więź, jaką został duchowo złączony lud Nowego Przymierza z potomstwem
Abrahama» (Nostra aetate, 4). Jest to więź, która mimo dzielących nas różnic
czyni nas braćmi. Oto niezgłębiona tajemnica łaski, którą odważamy się zgłębiać z
ufnością, wdzięczni Bogu, który pozwala nam wspólnie kontemplować Jego plan zbawienia”.
Spotykając
się 26 listopada 1986 r. podczas podróży do Australii z przedstawicielami wspólnoty
żydowskiej w Sydney, Papież nawiązał do swej wizyty w rzymskiej synagodze, a także
do tragedii zagłady żydów europejskich.
„Wiem, że Australia udzieliła azylu
i nowego domu tysiącom uchodźców i ocalonych z serii koszmarnych wydarzeń. Do nich
w szczególności mówię to, co powiedziałem do waszych braci i sióstr, żydów rzymskich:
«Kościół słowami dobrze znanej deklaracji Nostra aetate potępia akty nienawiści,
prześladowania, przejawy antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane
były przeciw Żydom». Mam nadzieję, że to spotkanie pomoże umocnić i poszerzyć polepszone
relacje, jakie już macie z członkami społeczności katolickiej w tym kraju. Wiem, że
w Australii są mężczyźni i kobiety, zarówno żydzi jak i katolicy, którzy pracują,
tak jak stwierdziłem w rzymskiej synagodze, «nad przezwyciężaniem zastarzałych uprzedzeń
i umożliwianiem coraz pełniejszego uznania tej więzi i tego wspólnego duchowego dziedzictwa,
jakie istnieją pomiędzy żydami i chrześcijanami». Dziękuję za to Bogu”.
W przemówieniu
do australijskich żydów Jan Paweł II przypomniał też przekonanie katolików o nieodwołalności
Bożego przymierza z narodem wybranym i ich braterstwo z wyznawcami judaizmu, oparte
na zaczerpniętym od nich dziedzictwie. Nie pominął różnic dzielących obie religie
w praktykach i wierze, co dotyczy zwłaszcza osoby Jezusa z Nazaretu. Podkreślił jednak,
że mimo to możemy współpracować, szczególnie w obronie ludzkiego życia i niezbywalnych
praw człowieka, w tym wolności wyznania, oraz przeciwstawiając się mentalności konsumpcyjnej
i materializmowi zlaicyzowanego społeczeństwa, chroniąc i popierając religijną edukację
naszych dzieci, co daje nam możliwość wspólnego dawania świadectwa Bogu.
Dniowi
modlitwy wyznawców różnych religii o pokój Papież poświęcił dwa miesiące po nim, 22
grudnia 1986 r., całe swoje tradycyjne przemówienie do kardynałów i Kurii Rzymskiej
przed Bożym Narodzeniem. Asyskie spotkanie określił w nim jako wydarzenie religijne
kończącego się roku, które spotkało się na świecie z największym zainteresowaniem.
Wyjaśniając w oparciu o dokumenty Soboru Watykańskiego II, zwłaszcza konstytucję dogmatyczną
Lumen gentium i deklarację Nostra aetate, „tajemniczy związek między
ludźmi wierzącymi a jednością Ludu Bożego”, która urzeczywistnia się w Kościele, wskazał
na wyjątkowe znaczenie żydów, a po nich także innych wyznawców jedynego Boga.
„Jest
przede wszystkim związek z narodem żydowskim, «który otrzymał przymierze i obietnice,
a z którego narodził się Chrystus według ciała» (Lumen gentium, 16); z narodem,
z którym łączy nas więź duchowa (Nostra aetate, 4). Ale jest także związek
z tymi, «którzy uznają Stworzyciela, wśród nich głównie muzułmanami; oni bowiem wyznając,
iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami jedynego i miłosiernego Boga, który
będzie sądził ludzi w dniu ostatecznym» (Lumen gentium, 16). A jeszcze jest
związek z tymi, «którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń»
i od których « sam Bóg również nie jest daleko» (tamże).
Natomiast do
wizyty w synagodze Papież powrócił znowu, zamykając rok 1986 tradycyjna Mszą z Te
Deum w rzymskim kościele del Gesù. Wspominając swe liczne w ciągu 12 miesięcy
wizyty w parafiach i innych instytucjach Kościoła w Rzymie, wymienił na koniec spotkanie,
które nie odbyło się na terenie kościelnym ani nie łączyło z katolicką liturgią.
„Jest
jeszcze jedno wydarzenie, które przekracza granice roku, a które mierzy się na wieki
i tysiąclecia w dziejach tego miasta i tego Kościoła. Dziękuję Bożej Opatrzności za
to, że dane mi było odwiedzić naszych «starszych braci» w wierze Abrahama w ich rzymskiej
synagodze! Niech będzie błogosławiony Bóg naszych ojców! Bóg pokoju!”.
Zauważmy,
że podsumowując rok 1986, bł. Jan Paweł uznał papieską wizytę w żydowskim domu modlitwy
za wydarzenie epokowe, wychodzące swym znaczeniem poza ramy roku, a nawet stulecia.
Doprecyzował ponadto użyte tam wyrażenie „starsi bracia”, dodając, że chodzi o braterstwo
„w wierze Abrahama”.