Francja: beatyfikacja szarytki – ofiary rewolucji francuskiej
Uroczystości beatyfikacyjne odbyły się w miasteczku Dax w południowo-zachodniej Francji,
w regionie Akwitanii. Mszy na stadionie miejskim przewodniczył w imieniu Papieża kard.
Angelo Amato. Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych odniósł się do najważniejszych
wydarzeń z życia nowej błogosławionej, która w dobie rewolucji francuskiej stała się
pionierką działalności charytatywnej i społecznej Kościoła w XVIII wieku.
Marguerite
(Małgorzata) Rutan urodziła się 23 kwietnia 1736 r. w Metzu w Lotaryngii. Była ósmym
z 15 dzieci w średniozamożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej ojciec początkowo był
kamieniarzem i murarzem, a następnie został architektem. Natomiast matka zajmowała
się domem i potomstwem, nie zaniedbując wychowania do wiary i miłości bliźniego. Ojciec
szybko zorientował się, że Małgorzata przejawia liczne talenty intelektualne i kształcił
ją w przedmiotach ścisłych: matematyce, geometrii, architekturze. Były to opatrznościowe
przygotowania do przyszłej służby w zgromadzeniu, kiedy budowała szpitale.
Szybko
odkrywając powołanie zakonne, w wieku 21 lat wstąpiła do paryskiego nowicjatu Sióstr
Miłosierdzia. Jako szarytka przepracowała niestrudzenie 37 lat, posługując w szpitalach
chorym i potrzebującym. Jej misję ubogim przerwała rewolucja francuska, której nienawiść
skierowała się przeciw Kościołowi katolickiemu. Kard. Amato podkreślił, że szarytki
oskarżono o sabotowanie rewolucji.
„Podczas rewolucji francuskiej wspólnotę
Sióstr Miłosierdzia w Dax rozwiązano 20 kwietnia 1792 r. – powiedział Radiu Watykańskiemu
kard. Amato. – Siostra Małgorzata została aresztowana i uwięziona 24 grudnia 1793
r. Całkowicie odizolowana, po dwóch procesach w trybie doraźnym, podczas których nie
zezwolono na obronę, została zgilotynowana 9 kwietnia 1794 r. Oskarżenia były ogólne
i bezpodstawne, a dotyczyły sabotowania rewolucji. Zakonnica odmówiła bowiem podpisania
przysięgi cywilnej, podobnie jak odrzuciła szpitalnego kapelan, który złożył taką
przysięgę i był wierny antykatolickiemu, ateistycznemu reżimowi. Rewolucjoniści byli
zadeklarowanymi przeciwnikami szarytek, ponieważ ich ofiarna służba ubogim i chorym
przeczyła oskarżeniom, że zakonnice są pasożytami społeczeństwa” – mówił watykański
purpurat.
Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zwrócił uwagę, że
paradoksalnie w imię wolności negowano wówczas wolność wyznania i sumienia. Przypomniał,
że rewolucja francuska nie zakończyła się bynajmniej „ziemskim rajem”, jaki obiecywano,
ale okresem terroru, w którym profanowano pięknie brzmiące hasła wolności, równości
i braterstwa. „W rzeczywistości tylko w Ewangelii hasła te odpowiadają prawdzie, bo
opierają się na słowie miłość, które nadaje im prawdziwe znaczenie” – dodał kard.
Amato.